Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

06-11-2014 20:57

Od niedawna uczę się gry na gitarze, mam gitarę klasyczną, nówkę ze sklepu, Yamaha C30M II, no i te jej "fabryczne struny" robią taki okropny podźwięk, nie wiem jak to nazwać, taka okropnie brzmiąca wibracja, drżenie. Oczywiście staram się przyciskać struny jak najbliżej progu i jak najmocniej ale one strasznie brzmią, te basowe głównie. Ogólnie to w większości wypadków ta gitara brzmi jak ze studni... Struny już w niektórych miejscach brązowieją... No i moje pytanie brzmi, czy ten podźwięk, to może być wina gitary, strun, czy po prostu mojego braku doświadczenia? Jeśli to pierwsze, to mam pecha, jeśli drugie to może po prostu zmienić jej struny, a jeśli trzecie, to ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć... Gitara ma prosty gryf, przyzwoitą akcję strun (jest miękka) i stroi na każdym progu.

Awatar użytkownika
Arcadio
Posty: 61
Rejestracja: 07-02-2014 19:58

06-11-2014 23:04

Czy gosc wyjmowal ja przy tb z pudla? ;) czesto sklepy nie maja "magazynu" i sprzedaja gitary ktore sa na ekspozycji i ludzie na nich graja... polecam wymienic struny bo to nie naruszy gwarancji ;) jak dalej bedzie sie cos dzialo to uderzaj do sklepu i bez problemu powinni ci pomoc. ale wedlug mnie to struny :P
Obrazek

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

07-11-2014 00:29

Struny brzęczą o progi. Zmienić struny. Im twardszy naciąg tym mniej brzęczą. Kiedyś było tak, że jak brzęczały ponad miarę to Yamahy wymieniali chyba do 30 dni od zakupu. Sprawdź w sklepie a jeśli powiedzą, że nie to zadzwoń do serwisu Yamahy.
Można ciągnąć temat głębiej np. kwestia siodełka, podstawka ale to chyba za wcześnie ;)

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

07-11-2014 11:35

Dzwoniłam do sklepu to kazali wymienić struny i jak brzęczy nadal, to wtedy przyjechać z gitarą. Jest na gwarancji, więc o to się nie martwię. Gitary nie wyjmowano przy mnie z pudełka, tylko zdjęto ją ze stojaka. Trochę się boję sama te struny zmieniać, ale jakoś sobie muszę poradzić. Jest tyle filmików na YT, że nie powinno być problemów. Mam nadzieję, że struny D'Addario nie pękają za często przy zakładaniu, bo kupiłam tylko jeden komplet ;)

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

07-11-2014 14:11

Spoko. Uważaj strojąc E1 abyś nie pojechała za bardzo w górę to nie pęknie.

Yamahy mają często niską akcję a wtedy coś za coś ;)

Awatar użytkownika
Arcadio
Posty: 61
Rejestracja: 07-02-2014 19:58

07-11-2014 23:35

W kazdym sklepie muzycznym wymienia ci struny za darmola, wiec jakby cus to smialo mozesz isc ;)
Obrazek

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

08-11-2014 12:48

Byłam z tą gitarą w sklepie i koleś coś na niej zagrał, jemu nie drżały struny... Ta gitara mnie po prostu nie lubi... :P Czyli muszę ćwiczyć więcej... Teraz zaczynam się uczyć F-dura bo jest w co drugiej piosence... MASAKRA. A na klawiszach to taki prosty akord...

Awatar użytkownika
Raren
Posty: 35
Rejestracja: 16-08-2014 11:17

08-11-2014 16:18

Ja pierwszy raz w życiu wymieniałem struny po prostu patrząc jak jest na innej gitarze zrobione:P
Obrazek Obrazek

marcowyzajac pisze:mega-giga-szatan-mocne-distorszyn-szataN-śmierć-metal-glany-martwe-noworodki-szaTaN-przester-rzeźnia-distortion

Awatar użytkownika
conscious
Doradca
Posty: 1379
Rejestracja: 22-09-2009 02:30

09-11-2014 10:59

Arcadio pisze:W kazdym sklepie muzycznym wymienia ci struny za darmola, wiec jakby cus to smialo mozesz isc ;)


Chyba się srogo mylisz :) Mało gdzie się trafi ktoś uczynny w tej sprawie, a i wtedy zapewne nie będzie to zbyt dobrze zrobione hehe :P

Struny zmienić możesz i tak, zawsze przyjemniej się gra, jak gitara ładniej brzmi.
Furch G23CR Elite - cedr palisander
Furch S20CM - cedr mahoń
Vintage V100 Lemon Drop - Seymour SH2 SH4
Line 6 Pod HD 500

Awatar użytkownika
Arcadio
Posty: 61
Rejestracja: 07-02-2014 19:58

10-11-2014 02:55

Bylem w 2 sklepach muzycznych z takowa prosba i w zadnym mi nie odmowili
Obrazek

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

05-12-2014 17:16

Struny brzmią już nieco lepiej, albo się "rozegrały", albo po prostu lepiej gram.

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

10-01-2015 19:43

Odświeżam temat. Gitara ma zmienione struny na D'Addario Pro Arte. Nadal brzęczy, pomimo tego, że ma gryf prosty i stroi na każdym progu w punk, idealnie. Nawet mojemu nauczycielowi troszkę brzęczy, ale dużo mniej. Zastanawiam się, czy ona nie ma czasem za wysokiej akcji, bo to by wiele wyjaśniało. Jak tak konkretnie docisnę strunę w dobrym miejscu, to nie brzęczy, ale jednak ciężko jest ją zmusić do nie brzęczenia. Prożek można by spiłować troszeczkę, tak z minimetr i zobaczyć jak się wtedy zachowa. Nie wiem tylko czy teraz, na świeżych strunach, czy poczekać do następnej zmiany strun. Poniżej trochę zdjęć. Starałam się by jakoś wyszły, ale raz, że nie wiem co konkretnie pokazać, a dwa, aparat ma problem z trybem macro :P


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mierzyłam odległości zwykłą miarką, więc mogłam ciut niedokładnie to zrobić, ale to by było tak:

Środek 12 progu (tuż nad kropką) 6mm
Nad belkami po obu stronach 12 progu 5mm

Możecie coś doradzić? Nie wiem czy to są właściwe odległości.

vinta9e
Posty: 748
Rejestracja: 12-02-2010 13:48

10-01-2015 21:25

Najprawdopodobniej można trochę obniżyć struny ale to nie jest robota dla laika.
gg: 7450270

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

10-01-2015 21:48

Jaka wysokość powinna być na 12 progu? Sądzę, że siodełko mam na dobrej wysokości, wystarczyłoby więc spiłować ten próg, nie wiem tylko o ile. Ciekawe czy w sklepie by tego nie zrobili, ale wątpię. No i inna sprawa, jeśli próg jest za wysoko i to powoduje to brzęczenie, to czy regulacja gitary nie należy mi się w ramach gwarancji?

vinta9e
Posty: 748
Rejestracja: 12-02-2010 13:48

10-01-2015 22:14

Akcja typowo 3-4mm nad dwunastym progiem. W cywilizowanych krajach sklepy zatrudniają ludzi po to, aby klient otrzymał gitarę optymalnie wyregulowaną. Tutaj jest dziki wschód.
gg: 7450270

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

10-01-2015 22:41

Zadzwonię do sklepu po niedzieli. Ciekawe co mi powiedzą.

Awatar użytkownika
conscious
Doradca
Posty: 1379
Rejestracja: 22-09-2009 02:30

19-01-2015 12:35

vinta9e pisze:Akcja typowo 3-4mm nad dwunastym progiem. W cywilizowanych krajach sklepy zatrudniają ludzi po to, aby klient otrzymał gitarę optymalnie wyregulowaną. Tutaj jest dziki wschód.


Gitara regulowana "od nowości" to jakaś kpina.. To tak, jakbyś kupił samochód i ktoś miałby ci na stałe ustawić fotel i lusterka...
Furch G23CR Elite - cedr palisander
Furch S20CM - cedr mahoń
Vintage V100 Lemon Drop - Seymour SH2 SH4
Line 6 Pod HD 500

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

28-10-2015 23:16

Odświeżam po straaaasznie długim czasie. Sorry. Struny wymieniłam już dawno sama, na jakieś D'Addaria. Odważyłam się, choć ręce mi się trzęsły, jakbym rozbrajała bombę :P Nowe struny, w porównaniu ze starymi, brzmią o niebo lepiej. Niestety latem zrobiłam sobie przerwę i w zasadzie wróciłam do grania dopiero jakiś tydzień temu, ale wracam już do formy i o dziwo, palce już mi się przyzwyczaiły, a gram tylko godzinę dziennie. Nowe struny też lekko drżą, ale to już raczej moja wina, zresztą mój nauczyciel (jemu też drżą jak na mojej gra, ale minimalnie), uważa, że jak się kupuje struny za 30 zł... no to sorry, ale z czym do ludzi, że powinnam minimum te 50 zeta wywalić na struny.

Mam też jeszcze jeden komplet naprawdę tanich strun, ale one mają twardy naciąg, marka to jakaś Alice. Najtańsze struny z Allegro, no już taniej się nie da. Zastanawiam się nad założeniem tych strun, jak obecne się zużyją. Po pierwsze już są, więc wypada zużyć, a po drugie to jestem ciekawa tego twardego naciągu. Mógłby się ktoś na ten temat wypowiedzieć? Nie zepsuję tym gitary? Ja te struny Alice kupiłam na samym początku, jak jeszcze chciałam grać na ojca kawalerskiej gitarze, więc kupiłam dwa komplety, bo raz, że tanie, a dwa, że na wypadek jakby któraś pękła, to żeby był komplet na wymianę. Nie miałam wtedy pojęcia o tym, ze są struny nylonowe twarde i miękkie. Ojca gitara ostatecznie zawisła na ścianie, no i... sobie wisi. Zaczyna się jej odlepiać mostek, ale czego się spodziewać po ponad 40-letniej, komunalnej gitarze z wadą fabryczną od nowości (ojciec to jakoś określił, za wysokie strojenie czy coś, nie wiem co to oznacza).

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

29-10-2015 09:26

Może trochę offtopic (choć nie do końca) - omijaj ten sklep szerokim łukiem. Nic u dziadów nie kupuj. Bo jeżeli kupujesz nową gitarę z nowymi strunami, nie masz przeceny ze względu na to, że poekspozycyjna czy coś, to z przepisów o gwarancji i rękojmi (zaczynając od art. 449 zn.1 - 229 zn. 10 kodeksu cywilnego, a kończąc na ostatnio wprowadzonym nowym prawie o ochronie konsumenta) wynika, że są obszczymurami, a nie sprzedawcami. Kupiłaś gitarę która ma działać, nie może być tak, że od razu wymieniasz struny sama - to obowiązek sprzedawcy, by doprowadzić gitarę do stanu takiego, jakim określa ją umowa kupna-sprzedaży - gotową do grania dla Ciebie. Z tego co piszesz, wynika, że wcisnęli Ci sprzęt poekspozycyjny jako nowy, a ponieważ wiedzą co w nim nie tak, to sami brzdąkając nie "uruchamiają" wady i na tym bazują stwierdzając, że wady nie ma. Piłowanie mostka itepe - to też kwestia naprawy gwarancyjnej, a nie Twoja. Raz jeszcze - omijaj ich, opisz ich tutaj, żeby nikt inny nieświadomie nie dał się tak zrobić w bambuko.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

30-10-2015 20:43

Ja wiem, że to wszystko jest kwestią subiektywną, jak te struny drżą, jak brzęczą, kiedy, co i jak, ale moim zdaniem tej gitarze nic nie dolega. Wnioskuję to chociażby po tym, że jak po kolei dociskam każdą strunę pojedynczo, to na żadnym progu gitara nie brzęczy. Brzęczy dopiero jak próbuję złapać akordy, i to też nie zawsze. Dziś np. prawie mi te struny nie brzęczały. Wydaje mi się, że po prostu, po pierwsze, muszę się jeszcze dokształcić, po drugie, to nie jest wyjechana w kosmos gitara za 3000, tylko najtańsza z jako tako grywalnych. Poza tym, w tym sklepie, to przynajmniej coś tam wiedzą i potrafią. Jest jeszcze jeden sklep muzyczny w moim mieście, i tam nie wiedzą kompletnie nic, sprzedający są anemiczni i nie potrafią niczego doradzić. Jedno wiem na pewno, że jak mi się zamarzy porządny sprzęt, to pojadę gdzieś do Poznania (najbliżej położone "duże miasto") i porządnie gitarę ogram na sklepie, zanim ją kupię.

W tym samym sklepie kupiłam sobie wczoraj ukulele, o którym pisałam już na tym forum, Suzuki Sukt 1 (ukulele tenorowe). Miałam wątpliwości, ale doszłam do wniosku, że skoro brzmienie, wygląd i wykonanie mini wiosełka mi się podoba, to nad czym się tu zastanawiać? Z ukulele jestem bardzo zadowolona. Jeszcze wczoraj bardzo się rozstrajało, ale dzisiaj już dużo mniej, więc struny się wkrótce uleżą. Z gitarki w sumie też jestem zadowolona, bo wychodzi mi granie coraz lepiej, coraz mniej struny drżą, coraz mniej się mylę. Gdyby jeszcze wokal szło sobie kupić... No cóż, nie ma tak dobrze :mrgreen:

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

30-10-2015 20:59

Tak czytam i czytam....
Graj. Z gitarą jest wszystko ok. Ćwicz. Brzęczenie powstaje na progu do którego dociskasz strunę. Jest to zależne od położenia palca, kąta jego ustawienia w stosunku do struny. Chcesz mieć miękką gitarę? To masz. Progi są niskie, struny miękkie... :)

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

30-10-2015 21:32

A co myślicie o twardych strunach? Nie mam pojęcia czy zakładać kiedyś te moje twarde Alicje, czy nie. Ponoć twarde struny inaczej brzmią, a ja jestem ciekawska :P

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

30-10-2015 22:39

Do gitar z prętem twardy naciąg jest super. Teoretycznie bez pręta w powinno być ok ale nie mam doświadczenia. Nie pamiętam czy Yamaha ma.
Bardzo fajne są sety mieszane - twarde basy i średnie wioliny.

Reasumując - zakładaj. Jeśli akcja nie pójdzie do góry graj.

Co do wymiany strun w klasyku na początku drogi lepiej wymieniać częściej tanie struny niż rzadziej droższe.

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

30-10-2015 22:59

No to mnie nastraszyłeś... Tak też myślałam, że twarde struny mogą powodować anomalie z gryfem i akcją strun (nie byłam pewna, wolałam zapytać), a ja nie chcę ryzykować wygięcia się gryfu, to tylko słabej jakości drewno, laminat bardziej niż drewno z prawdziwego zdarzenia. Raczej nie założę tych twardych strun jak tak... A co do mojej Yamahy C30, nie ma pręta. Gdyby był, miałaby śrubę do regulacji tegoż pręta, a śruby nie ma. Żadne źródła nie podają informacji o tym, jakoby ten model pręt posiadał. Jak planowałam kupić gitarę, to rozważałam 3 modele klasyka, już nie pamiętam które to były, ale jakiś model ze słowem "zebra" w nazwie posiadał pręt stabilizacyjny. Ostatecznie jednak w sklepie mnie namówili na Yamahę, i nie żałuję. Tylko torbę dali do niej lipną. Nie mogę się doczekać, aż się zamek do reszty popsuje (już się zacina), to kupię normalną jakąś tą torbę. Do gitary akustycznej mojego ojca kupiłam torbę marki Fender i jest świetna. Dobry materiał, szelki zamiast jednego paska, dobry zamek.

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

01-11-2015 13:14

Mnie kiedyś w jednym salonie namawiali na Yamahę. Niby wszystko było w niej OK, dawała czadu jak trzeba, wygodna była, ale jednak po kilku próbach w kilku salonach kupiłem Moto Guzzi i nie żałuję. Zwłaszcza dłuższe trasy na tym się jeździ niezwykle przyjemnie. A jak wygląda! Piękny motocykl.

eee... że co? że Yamaha też gitary produkuje? a, nie wiedziałem... ;-)
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

01-11-2015 19:20

6nt pisze:eee... że co? że Yamaha też gitary produkuje? a, nie wiedziałem... ;-)



Ja to w ogóle mam "zmotoryzowane" te instrumenty... :P Gitara Yamaha, ukulele Suzuki.... :P

Ja nie miałam za dużego wyboru prawdę mówiąc, bo tylko Yamaha w tym pułapie cenowym przekonała mnie pod względem wykonania.

Podobał mi się jeszcze taki model:

Everplay TaiKi Zebra DeLuxe

I taki:

Fender 105-ESC

Facet z tego filmiku je testował:

https://www.youtube.com/watch?v=lDB2IgRXiUQ

No ale w sumie nie żałuję, bo choć moja Yamaszka to typowa produkcja masowa, to przynajmniej jest dobrze wykonana. A kwestia samej barwy dźwięku jest oczywista, za tą cenę nie spodziewaj się brzmienia jak w drogiej gitarze. Ale tej lipnej torby to im nie wybaczę :P

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

01-11-2015 21:11

Yamaha to bardzo dobry wybór :) Mogłaś kupić wiele innych instrumentów z prętem np. Oscar Schmidt ale Yamaha jest jednym z nielicznych w których"drewno" zaczyna grać.

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

13-11-2015 23:26

Kiedyś sobie kupię sprzęt za powiedzmy 1,5-2 tysiaka, ale najpierw muszę się dobrze nauczyć grać. Wiosło działa poprawnie, stroi jak należy, ma dobre klucze i akcję strun. To, że teraz struny sobie lubią drżeć... OK, jakoś to przeboleję. Sądzę, że za tą cenę nie kupiłabym czegoś, co jest bez zarzutu, a mogłam trafić znacznie gorzej. Zresztą, to zobaczę jak będzie ta gitara brzmiała na konkretnych strunach.

Ella
Posty: 261
Rejestracja: 09-10-2014 17:13

21-11-2015 22:49

Zdecydowałam się iść z tą gitarą jeszcze raz do sklepu, tylko jest problem, minął rok od zakupu i nie wiem czy mi uwzględnią gwarancję. Będę ich nękać, aż coś z tym zrobią, ale jeśli usłyszę: Jest już po gwarancji, to leżę... Nie wiem ile gwarancji ma ta gitara.

Struny ewidentnie uderzają o progi. Miałam iść z nią do lutnika, ale postanowiłam spróbować jeszcze raz w sklepie...

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

22-11-2015 00:46

W unii europejskiej gwarancja chyba na instrumenty też jest minimum dwa lata.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

Wróć do „Gitary akustyczne i klasyczne”