DaveMurrayMoimBogiem
Posty: 58
Rejestracja: 02-12-2013 18:49

04-09-2014 19:09

Witam. Wie ktoś może jaka jest średnia żywotność strun gibson 9-46? Gram około 2godzin dziennie(czasem jest to tylko pół godziny, a zdarza się nawet po 8. Z góry dzięki za odpowiedź.
Ave \m/
Obrazek
+
Obrazek
+
mój sprzęcik:
Cort G110 Czerwony + Laney LX120RH z paczką Laney LV412A

maciiiek
Posty: 706
Rejestracja: 09-01-2011 18:23

04-09-2014 19:38

Trwa ona do czasu aż się zużyją.
Wszystko zależy od odczynu Twojego potu, to nie ma tak łatwo że te struny przepracują x godzin i je się wymienia, a tamte y.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

05-09-2014 19:44

U mnie wyniosła jakieś pół dnia...
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
ESP
Posty: 888
Rejestracja: 09-01-2014 17:29

06-09-2014 14:37

Struny gibsona to najgorsze struny, na których grałem. Pękają strasznie...

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

06-09-2014 15:27

Mnie przeszkodziło to, że mają średnice rdzenia inną niż moje "stałe", stąd szybka wycinka i do widzenia. Pamiętam, że kiedyś komuś zakładałem jakieś inne Gibsony (nie pamiętam modelu), i brzmiały fajnie. (A gitarka to budżetowy Piwej ze sklejonki, bardzi zacnie hałasiła:)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Struny do gitary elektrycznej”