Struny do gitary jazzowej

Witam, mam na składzie z dwa razy starszą ode mnie gitarę jazzową, o której wiem jedynie tyle, iż pochodzi z fabryki instrumentów lutniczych, która znajdowała się (lub znajduje się nadal) w Lublinie. Odświeżyłem ją trochę no i teraz moje pytanie: jakie struny powinienem na nią założyć? Starałem się znaleźć "struny do gitary jazzowej", ale coś takiego to za bardzo nie istnieje. Więc co powinienem w to włożyć? Od klasyka, akustyka czy może elektrycznej?

Jeśli miałoby to pomóc to wygląda ona mniej więcej tak:


Może to wcale jazzówka nie jest? ;)

to jest Defil Jazz sadzac po ksztalcie. bedziesz mial problem, bo podstrunnica jest plaska, ale nie chce krakac, moze sie wyrobisz (ostatnio mialem w planach kupno i zrobienie Jazzowi radiusa, ale gosc gitare spalil, i tyle sie napracowalem :/ )

gram na elektryku, wiec jazzowe struny zaczynaja sie dla mnie od 11-52 :) typowo sa to zestawy z owijka z brazu i struna G takze ma owijke. jakies D'Addario phosphor bronze czy cos.

sprawdz, czy w gryfie jest pret (mialem w lapach 2 Jazzy i mialy gruby gryf z buku wlasnie bez regulacji), jesli tak, to sa jeszcze twardsze zestawy, 13-56? ale to rzeznia musi byc...

Łokej, ale co mniej więcej powinienem wpisać, np. w allegro, by znaleźć do tego odpowiednie struny i na co zwracać uwagę? Jestem raczej amatorem i co dobierania twardości strun itd. to się nie nadaje zbutnio.

Enclavex pisze:Łokej, ale co mniej więcej powinienem wpisać, np. w allegro, by znaleźć do tego odpowiednie struny

ja pierole...

rety, zacznij od 11-52 jakiegos d`addario jak starahuta napisał. jeśli te 11-52 okażą się za cienkie to nastepne kup nieco grubsze, jeśli za grube-to następne nich będa cieńsze. struny są robione w tylu wariantach grubosciowych ze kazdy znajdzie cos dla siebie. jesli do ulubionych grubosci nie dojdziesz metoda prob i bledow to kupisz cos co Ci zasugeruje ktos na forum i bedziesz sie zastanawial czy na pewno dobrze zrobiles. te 11-52 to propozycja wyjsciowa, ale najlepiej jest poprobowac i poznajdowac na czym sie gra najlepiej. nie kazdy jazzman ma struny ze splaszczona owijka i nie kazdy metalowiec ma struny 9-42, ciekawe dlaczego:D. kazdy ma inny sposob grania, inna reke, inna definicje slowa "wygoda" i inaczej niz eksperymentujac ze strunami nie dojdziesz do optymalnej grubosci.

Spoko, tylko zapomniałem zaznaczyć, że mi nie zależy na grze jazzowej. Chodzi mi bardziej o to co po prostu mogę na to założyć, czy struny nylonowe czy metalowe? Czy struny z elektryka, akustyka czy klasyka? Jestem dosłownie laikiem, więc nie mam jeszcze w ogóle co myśleć o dobieraniu sobie grubości, chodzi mi po prostu o to, by się za szybko nie rozstrajały i zużywały. No i dzięki za pomoc!