Hejka wszystkim :)
Poza tym, że jestem gitarzystą, jestem też saksofonistą. Niestety, ale już kilka razy przez okablowanie mojego mikrofonu byłem bliski jakiejś grubej wtopy wizerunkowej i chciałbym jakoś ten problem rozwiązać. Pomyślałem sobie o mikrofonie bezprzewodowym. I tutaj pojawia się pytanie - czy ktoś z Was używa takiego sprzętu i czy sprawdza się on na scenie? Chodzi mi w szczególności o modele tego typu https://www.audioprestige.pl/urzadzenia-instalacyjne/bezprzewodowe/sennheiser-xsw-35