20-09-2014 16:06
Po prostu ją wyczyść dobrze, wyczyść (jeśli jest taka konieczność), nawilż podstrunnicę, przeleć lekko zaśniedziałe progi, wyprostuj gryf (jeśli pręt sprawny), korekcja mostka (jeśli się da). Jak chcesz, żeby nie straciła wartości kolekcjonerskiej, to żadnych innych przeróbek, wymian kluczy, progów, lakieru itp nie rób, a ubytki osprzętu zastępuj oryginałami. Pęknięciami lakieru się nie przejmuj, takie rzeczy nadają tylko uroku. Jeśli chcesz robić ją dla siebie (nowe klucze, progi, przystawki) to ... nie warto. Renowacja i przeróbka Defili w moim odczuciu ma sens tylko jeśli chcesz sobie tanim kosztem zrobić hollow body, czyli w przypadku modelów Jazz, Jazz II, Melodia itp.
Co do wartości, cóż... ja więcej niż 100 zł za Defila bym nigdy nie dał ale są ludzie co wystawiają kompletne Astery za 400 zł. Raz widziałem nawet za 1600 zł ale to już przegięcie. Jeszcze parę lat temu Defile się kupowało za 50 zł lub flaszkę, teraz jest moda na "vintage" i się trochę co poniektórym w dupach poprzewracało za przeproszeniem.