Dawno mnie nie było.
Średnio miałem pomysł, gdzie to dać, bo trochę zagadnień z techniki gry też chcę poruszyć.
Problemów jest parę, ale po kolei - uczę się Vicarious od TOOLa. Nie wpinam gitary do wzmacniacza, bo to nie robi sensu z tym sprzętem, plus mieszkam w akademiku obecnie i mam trochę litości dla otoczenia. W zamian podpinam się do komputera z Reaperem.
I to będzie pytanie do znawców numer 1 - brzmienie. Chcę je trochę poprawić.
Kolejność efektów obecnie jest następująca:
1. bramka szumów (jakaś w standardzie chyba)
2. jakiś kompresor (ale pewnie źle ustawiony, robiłem to na czuja, ustawiłem Lo Cut na 70Hz, Hi cut na 1500Hz, attack na 7.1 i release na 0.4 ms, gate -85 dB i compress na 59%)
3. TSE 808 (overdrive, symulacja Maxona czy podobnego wynalazku; drive ledwo co, volume powyżej połowy, tone jakoś w 3/4)
4. TSE X50 (symulacja Peaveya 5150/6505, pre-gain - między 0 a 1, low - poniżej 5, mid - poniżej 6, high - zaraz poniżej 6, post gain - między 7 a 8, low end między 5 a 6, presence na 6)
5. Symulacja kabiny Poulin LeCab2, z impulsami od Catharsis (s-press8, cokolwiek to znaczy)
Kombinowałem na różne sposoby z poziomem gainu - raz się wszystko zlewa, a raz wydaje się, że jest go zdecydowanie za mało. Obniżyłem go już znacznie w porównaniu do tego, co było wcześniej.
Teraz pytanie numer 2.
Jest odmiana jednego z głównych riffów, gdzie robi się pull-off na 6 strunie z progu 10-0, i od razu idzie wytłumiona lewą ręką struna 5. Problem w tym, że przy szarpaniu wytłumionej struny powstaje krótki pisk, na kształt flażoletu (ale flażolet przecież nie ma prawa powstawać w tym miejscu, zresztą - gdzie bym tego palca nie położył, to powstaje coś takiego). Jak się tego pozbyć? To jest bardziej pytanie o technikę gry.
Pytanie nr 3.
Początek Vicarious jest bardzo cichy - do tego stopnia, że moja gitara zagłusza podkład i nie słyszę co tam jest, w rezultacie zaraz się gubię. Intro się kończy, i poziom głośności gwałtownie wzrasta, i teraz z kolei nie słyszę co gram. Jest jakiś sposób, żeby wyrównać to? Od razu zaznaczę, że w Reaperze zawsze muszę podkład ściszać, bo wejście liniowe w mojej karcie dźwiękowej nie ma jakiegoś szczególnego podbicia, więc gitara jest relatywnie cicha.
W sumie po tym co napisałem to wątpię, że dostanę jakąś odpowiedź, no ale - sam nie mam już pojęcia co zrobić, może jakimś trafem ktoś z was pomoże mi przynajmniej z jednym z tych problemów.