Ja kiedyś "zażarcie" słuchałem rapu, praktycznie tylko rapu. Dzisiaj niechętnie podchodzę do tej muzyki, chociaż jest kilku raperów których do dzisiaj szanuję i mogę sobie czasem posłuchać ich utworów. Mianowicie T.I.P, Wiz Khalifa, Snopp Dogg, Juicy J. Nigdy nie lubiłem Eminema. Może i jest dobry, przyjemnie się go słucha, ale i tak się nigdy do niego nie przekonywałem. Dużo ludzi twierdzi, że jest to biały naśladujący czarnych.
Nie cierpię polskiego rapu. (NIE, nie uważam że polski rap to tylko jp. Po prostu większość to JP i tyle, a takiego rapu nienawidzę.)
Geohound pisze:No to przykro mi, ale mi 'bity' ani nie zapadaja w ucho, ani w pamięc, ani nie powoduja, ze chce mi sie słuchac. Zwlaszcza, ze jest to zazwyczaj zloopowany 20s sampel walony przez 3-4minuty.
+10000!
Nie każdy raper rapuje pod bity, chociażby T.I. ma parę utworów z podkładem gitarowym czy innym.