Witam.
Wiele się słyszy o tym, ze do szybkiej gry nadają się tylko gitary z cienkimi gryfami i małymi radiusami.
Z doświadczenia swojego wydaje mi się, że to kompletna bzdura, która jest często powtarzana. Moim zdaniem wszystko zależy od budowy dłoni, jeden woli takie inny takie. Dla przykładu gryfy gitar Satrianiego mają 9,8" czyli praktycznie tyle co straty fendera 9,5" jest to nieznaczna różnica. Malmsteen gra na stratach które mają 9,5" podstrunnicę.
Chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat