v1saaR
Posty: 5
Rejestracja: 30-10-2013 17:06

30-10-2013 17:15

Witam drodzy forumowicze!
Interesuję się metalem od swego czasu i nie byłbym sobą, gdybym nie spróbował czegoś w tym kierunku... Perkusja jest nie dla mnie, wokal raczej też, lecz zawsze fascynowała mnie gitara. Akustyk - co tu gadać, nie ten typ, w każdym razie nie pode mnie. Zdecydowałbym się raczej na Elektyka, choć jeśli macie jakieś rady z Basem to też chętnie wysłucham. Prosiłbym także o wytyczne na temat sprzętu, jaki powinienem zakupić i ile to może kosztować(coś na początek, nie musi być górnolotne - chcę się na początku nauczyć, potem zacząć inwestować jeśli nauka przerodzi się w pasję/uzależnienie ^^ ).
Tak więc:
1. Elektryk czy Bas?
2. Jaką kasę powinienem przeznaczyć na początek na gitarę+combo?
3. Na co powinienem zwrócić uwagę przy zakupie gitary/combo?
4. Jaki macie pomysł na wyciszenie pomieszczenia(piwnica w domu jednorodzinnym, wyciszenie stropu)?
Proszę o rady, najlepiej tłumaczone łopatologicznie...
Dziękuję z góry i pozdrawiam,
v1saaR!

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

30-10-2013 17:28

hm. najpierw musisz sie chyba przejsc do sklepu albo do kogos grajacego i zobaczyc, co dobrze w lapie lezy i na szyi wisi, i pohalasowac.

jesli sie wkrecisz, i ma to wydobywac metal, zaczynalbym od superstrata, pewnie z ukladem H+H, czyli 2 x podwojny przetwornik. ewentualnie HSH.

piecyk: ode mnie rada Marshall, od innych niech padna inne.

detale i moc zaleza od budzetu i zamiarow -- czy np. chcesz klecic kapele.

producenty godne polecenia to wg mnie Ibanez, Jackson, Kramer (jak trafisz), moze Hamer. bierz cos z zadbanych uzywek.

na wyciszanie nie mam pomyslu. przyklejalbym do sciany takie opakowania kartonowe po jajach, widzialem taki zabieg bodaj w filmie "Bulgarski poscikk" :)

bas (bez pretensji do bycia pierwszym instrumentem, wiec mozna wziac tani:) to wg mnie na pewnym etapie dobry pomysl. tzn. nadrobilem pewne zaniedbania na gitarze bawiac sie basem, w szczegolnosci bezprogowcem wlasnej roboty :)

aha, ucz sie teorii.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

v1saaR
Posty: 5
Rejestracja: 30-10-2013 17:06

30-10-2013 17:41

Dzięki za radę!
Oczywiście, ma wydobywać metal :)
Budżet jak budżet, chcę właśnie żebyście określili ile muszę mieć żeby zacząć, jak sądzę nie potrzebny mi od razu jakiś Mega O.o sprzęt, więc liczę też na wasze rozsądne kalkulacje :)
Piec używany w dobrym stanie - dobra myśl, dzięki :)
A jak z gitarą? Lepiej nową, czy może zastanawiać się bardziej nad odkupieniem od kogoś?
Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

30-10-2013 18:13

nie, rada `uzywka' dotyczyla wioselka. piec pewnie tez, ale nie wiem. ze mna jest (m.in.:) ten problem, ze halasuje na malym Marshallu i nic innego mnie nie zamierza absorbowac, wiec niech powiedza cos wlasciciele Peavey'ow, Randalli, Line6, VOX, czy ew. dobrych przesterow w kostce (choc zdan bedzie multum).

co do gitar, sugerowalbym cos szybkiego. tzn. odradzalbym na poczatek LP/SG, ale tez wez pod uwage, ze to prywatna animozja. po prostu totalnie nie leza mi te sprzety -- za gleboki gryf, 22 progi (lubie miec 24), w SG wyciecie male jak nieszczescie :)

jesli juz cos z tej `stajni', to moze V Epiphone, ale nie ogrywalem. i na roczniki trzeba jakos uwazac, ale nie sledze dokladnie, ktore cacy, ktore be.


za < 500 pln bralbym stara polska produkcje, ktorej jestem fanem (niepoprawnym? -- nie wiem, da sie zgarnac zajebiste wiosla, ale napis na glowce, wiadomo, `nie ten'). ewentualnie Washburna. Cortow nie znosze, wiec nie polecam, pare osob poleci pewnie Katane.

za 500-1000 jakiegos starego Ibaneza z Korei (powiedzmy 700 w gore), moze jakis Schecter?, ale nie znam z bliska, moze koreanski Jackson.


zajrzyj do dzialu gielda (nie, niczego tam aktualnie nie sprzedaje :)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

acoto
Posty: 1085
Rejestracja: 12-06-2013 12:27

30-10-2013 18:23

wiosło wszystko jedno jakie ale... koniecznie czarne.
[color=#00BFBF]sprzedam/zamienię: , Vantage Avenger 310 (SD invader)[color=#00BFBF][/color]

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

30-10-2013 18:27

rozowe! z bialym misiem!
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

v1saaR
Posty: 5
Rejestracja: 30-10-2013 17:06

30-10-2013 18:30

Hell yea, jasne że różowe z motywem hello kity!
Kolor jest mało ważny, raczej wiele gitar jest wielu kolorach i motywach, ostatecznie można coś nakleić w końcu niee? :D Ale tak, czerń to czerń i tylko czerń :D

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

30-10-2013 18:41

na czerni widac paluchy
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

acoto
Posty: 1085
Rejestracja: 12-06-2013 12:27

30-10-2013 18:57

lucyfera !!!
[color=#00BFBF]sprzedam/zamienię: , Vantage Avenger 310 (SD invader)[color=#00BFBF][/color]

Awatar użytkownika
Cinram
Posty: 251
Rejestracja: 26-09-2013 11:35

30-10-2013 19:27

Nikt nie wspomniał o tak ważnym elemencie jak mostek.
Czego byś nie brał: na początek zdecydowanie mostek stały.
Cortów nie lubię jakoś w imię zasad i jeśli znaczek nie jest szczególnie ważny, to polecam Washburny. A dokładnie to, w czym zakochuję się od kilku tygodni, czyli WI14. Co prawda LP-podobny, ale wygodniejszy od typowych LP (na przykład od epi 100vs, którego ostatnio ogrywałem). Mój egzemplarz upolowałem za 260 (z roku 2006, czarny :) ), ale myślę, że można go dostać w podobnej cenie.

Co do pieca, to nie ogrywałem maluchów, ale wiele osób chwali sobie Marshalle 5W i myślę, że to dobry start. Na allegro ok 180zł używka. Większego nie trzeba. Ja mój 10W piec rozkręcam rzadko na więcej niż 3/10 (w domu)

Cena takiego zestawu startowego to ± 500zł. Myślę, że to dobra cena za przyzwoite amatorskie wiosło i piec do ćwiczeń.

Ale czy gitara/bas?
Tu nie mam pojęcia. Zależy od tego, czy chcesz grać basowy motyw w tle, pomagając gitarzystom trzymać rytm, czy trzaskać solo, które będą podziwiać miliony :).
A tak bardziej serio, to sam musisz się określić. dodatkowo koszty ekspolatacji: dobre struny na elektryka: 25zł. Dobre na bas: ok. 80-90zł. Nie wiem jak często wymienia się struny w basie, więc tu mogę być w błędzie.

Polecam ten zestaw, który opisałem wyżej. I nie, nie mam tego na sprzedaż. Marshalla nigdy nie miałem, a washburn jest zbyt fajny, by go sprzedać.


Wiesz, gdzie kliknąć, jeśli pomogłem :).
Obrazek Obrazek/ Dimavery FR-530 + Dimavery GA-10
(Czarna)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

30-10-2013 19:38

tak, most staly stanowczo.

co do strun na bas, uzywam ("bez pretensji basu do bycia pierwszym instrumentem" :)
czerwonych Warwickow. tanie i przyzwoite.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Żłobek gitarowy (gitary, wzmacniacze, sprzęt)”