Witam, mój problem jest następujący. Mam gitarę akustyczną marki Cort, odwiedziłem dziś u lutnika, że gitara jest mocno przesuszona co może być powodem brzęczenia strun (brzęczą dopiero od +/- 11 progu, a 12 próg mocno wystaje). Gitara ta nie należała do najdroższych, a prawdopodobna cena, którą zaproponowali za naprawę mocno przekracza jej wartość. Moje pytanie brzmi, czy można naprawić ją samemu jakimś sprytnym sposobem (czytałem, że podobno samo nawilżenie już wystarczy żeby się "sama" skorygowała, a nawilżacz do akustyka można kupić dosyć tanio w sklepie muzycznym) i czy istnieją środki zabezpieczające przed nadmiernym przesuszaniem się gitary oraz czy trudne jest potem ew wyregulowanie progów i jakich narzędzi do tego potrzeba?
Za odpowiedź z góry dziękuję.
Nie znam się, więc się wypowiem :p
Część pytań sam sobie kiedyś zadawałem. Udało mi się ustalić, że wymiana progów... cóż - jest trudniejsza, niż wymiana strun. Trzeba to zrobić umiejętnie, jest to proste dla tych, którzy już wcześniej to wiele razy robili. Jak nie ma wprawy, to ryzyko, że popsujesz jest duże.
Poza wymianą progów (wyjęciem progów i nabiciem kompletu nowych), można ewentualnie zeszlifować te, które są za wysoko. Tyle, że - jak podejrzewam, ta metoda jest dobra tylko jeśli progi wystają nieznacznie. Można w sklepach kupić specjalne pilniki do progów, a na "tyruro" znaleźć filmy instruktażowe
Jeśli chodzi o przesuszenie, to tak sobie myślę, że samo drewno gitary pewnie można po taniości "nawilżyć" (też widziałem w sklepach te tanie "dynksy" do nawilżania gitary), ale jak już to zrobisz, to warto wyposażyć się w higrometr i nawilżacz powietrza do pomieszczenia, gdzie przechowujesz gitarę, żeby nie wysuszyła się ponownie.
Na resztę pytań nie potrafię odpowiedzieć.
Tak, wiem - i co z tego, że temat stary?
Część pytań sam sobie kiedyś zadawałem. Udało mi się ustalić, że wymiana progów... cóż - jest trudniejsza, niż wymiana strun. Trzeba to zrobić umiejętnie, jest to proste dla tych, którzy już wcześniej to wiele razy robili. Jak nie ma wprawy, to ryzyko, że popsujesz jest duże.
Poza wymianą progów (wyjęciem progów i nabiciem kompletu nowych), można ewentualnie zeszlifować te, które są za wysoko. Tyle, że - jak podejrzewam, ta metoda jest dobra tylko jeśli progi wystają nieznacznie. Można w sklepach kupić specjalne pilniki do progów, a na "tyruro" znaleźć filmy instruktażowe
Jeśli chodzi o przesuszenie, to tak sobie myślę, że samo drewno gitary pewnie można po taniości "nawilżyć" (też widziałem w sklepach te tanie "dynksy" do nawilżania gitary), ale jak już to zrobisz, to warto wyposażyć się w higrometr i nawilżacz powietrza do pomieszczenia, gdzie przechowujesz gitarę, żeby nie wysuszyła się ponownie.
Na resztę pytań nie potrafię odpowiedzieć.
Tak, wiem - i co z tego, że temat stary?
