Awatar użytkownika
macko9393
Posty: 244
Rejestracja: 04-02-2010 22:58

02-05-2017 13:33

Siema,
Może któryś z was ma dyg do elektroniki, lub spotkał się z podobnym problemem.
Otóż problem jest taki, że po jakimś czasie gry wzmacniacz robi takie charakterystyczne "puf" (nie wiem jak to opisać, coś jakby w momencie wyłączania gdy traci napięcie) i kompletnie się ścisza. W tym momencie nie pomaga za bardzo kręcenie głośnością, a jeżeli już, to dźwięk staje się jakby falujący, tzn. ścisza się i podgłaśnia naprzemiennie. Ktoś spotkał się z podobnym problemem?
Dodam, że zmieniłem miejsce zamieszkania, więc nasuwa mi się na myśl kiepskiej jakości instalacja elektryczna, jako że blok do najmłodszych nie należy. Czy to może być to? W poprzednim mieszkaniu problem nie występował, jednak piecyk stał nieużywany prawie 2 miesiące, więc równie dobrze może to być zbiegiem okoliczności. Ewentualnie gdzie szukać przyczyny?
Z góry dzięki za wszelką pomoc.
Sprzęt:
ESP LTD MH-250 FR + Seymour Duncan TB-6 + Seymour Duncan SH-1N
Ibanez RG7321
Dean Vendetta 1.0 + EMG-HZ H3
Washburn TB14
Kustom Quad 100DFX

Wróć do „Wzmacniacze gitarowe”