26-02-2015 22:17
Witam, moja gitara to Ibanez RG 1570 i mam pewien problem. Jest strasznie czuła, wystarczy że stanę blisko swojego lampiaka to natychmiast rozlega się pisk jeśli akurat nie mam wytłumionych strun. Bardzo ciężko gra się tez riffy charakterystyczne dla metalcore'u - naprzemiennie tłumione i otwarte dźwięki, bo co chwila jakaś struna się wzbudza, mimo że ledwo ją musnąłem albo w ogóle nie dotknąłem. Dzieje się to tylko na pierwszym i ostatnim ustawieniu, a więc na przystawce tylko przy moście i tylko przy gryfie. Zgaduje że to wina właśnie przetworników, ponieważ są one umiejscowione praktycznie na równi z gryfem, tak że odległość między nimi a strunami to jakieś 4 mm, a głębiej nie da się już ich wkręcić. Dla porównania mam drugą gitarę, na której pod tym względem gra mi się o wiele lepiej. Miał ktos podobny problem?