Witam.
Kiedyś już szukałem tego typu tematu na forum, ale nie znalazłem nic konkretnego, więc chciałbym wreszcie zapytać bardziej doświadczone osoby (staż w grze na gitarze), które na co dzień pracują bądź przez kilka lat w trakcie nauki gry pracowały fizycznie. Sprawa wygląda tak, w chwili obecnej jak i od wielu lat pracuję na budowie, kiedyś w wakacje, teraz sezonowo póki zima nie przyjdzie. Gram na gitarze od ponad dwóch lat, wiadomo, że każdy ma inne predyspozycje do gry na gitarze, jeden uczy się szybciej, a drugi wolniej, ale jak bardzo praca fizyczna ogranicza naukę gry ?
Czasami miałem takie dni na budowie, że wracałem po 9 godzinach ostrej harówki i prawie sił nie miałem, żeby gryf objąć ręką, czy też macie takie doświadczenia ?