Cześć wszystkim :)
Krótka piłka. Miesiąc temu stałem się szczęśliwym posiadaczem akustyka LAG T70D. Jestem kompletnie początkującym użytkownikiem i jednocześnie typem paranoidalnego maniaka dbającego o kondycję sprzętu wręcz do przesady. :P
Obecnie jestem na etapie ćwiczeń płynnej zmiany podstawowych akordów, czyli same początki.
Zauważyłem, że palce lewej ręki szybko się pocą i na podstrunnicy zostają wilgotne plamki, które staram się regularnie ścierać szmatką (tą samą szmatką wycieram palce, gdy poczuję, że już jest za mokro). Przy zakupie gitary zakupiłem też Dunlop'owski olejek cytrynowy do czyszczenia podstrunnicy, którego jeszcze nie użyłem - zamierzam to zrobić przy pierwszej wymianie strun. :)
Chciałem zapytac, czy zbierający się pot może mieć jakiś diametralny wpływ na podstrunnicę lub gryf? Nie chciałbym, by od samego potu gryf był krzywy i akcja strun była całkowicie spieprzona.Pytam czysto z niewiedzy. :)