Witajcie,
Zaczne od tego, ze nigdy nie mialem stycznosci z gitara, jednak od jakiegos czasu mam wielka ochote nauczyc sie grac na takowej.
Na muzyce znam sie tyle, co wyciagnalem z lekcji muzyki w szkole, czyli naprawde niewiele. Przebrnalem przez dosc spora ilosc materialu na temat wyboru gitary i upatrzylem sobie konkretna oferte uzywanej Yamahy Pacifica 112J z wszystkimi akcesoriami i wzmacniaczem, takze to juz mam za soba, ale gdy przyszlo mi podjac ostateczna decyzje zawachalem sie i postanowilem zapytac kogos bardziej doswiadczonego.
Czy to aby na pewno dobra decyzja? 700zl to nie sa male pieniadze, a ja, mimo sporej determinacji, nie mam pojecia czy nie porzuce tego przedsiewziecia po dwoch tygodniach.
Sadzicie ze dobrze jest zaczac z grubej rury? Myslalem tez nad kupnem jakiegos zgrzyta za 100zl, albo (o ile jest taka mozliwosc, nie sprawdzalem) wyporzyczyc gitare i sprobowac przez jakis czas. Co sadzicie o kupnie Yamahy?
Dodam, ze nie zamierzam brac zadnych lekcji, czy kupowac kursow. Bede uczyc sie samemu z internetu, nigdzie mi sie nie spieszy, grac bede bardziej rekreacyjnie.
Z gory dzieki za pomoc i pozdrawiam.