Hej! Na gitarze klasycznej gram juz 2 lata. Nadal mi nic nie wychodzi -,-. Jest to wina moja i mojego starego nauczyciela. Uczyl mnie on po prostu niczego. Mialam zle ulozona reke i zle trzymalam palce. Poprostu masakra! Teraz kiedy proboje, nic mi nie wychodzi i szybko sie zniechecam. Macie jakies rady bo na razie nie mam czasu na granie i moja mama mysli, ze mnie to nie interesuje. To wszystko to bledne kolo!!!Po mimo, ze uwielbiam gitare!
Nie ma lepszego sposobu na naukę jak częste i świadome granie....
Jeśli cudze utwory stanowią problem to zacznij uczyć się skali, buduj na nich akordy dobieraj je wg. własnego uznania, próbuj improwizować po tych skalach ,ucz się pozycji, naucz się swojego gryfu...ważne abyś na początku stosował się do zaleceń nauczyciela co do techniki a z czasem sam dostosujesz ją do swoich potrzeb...technika przyjdzie z czasem. Powodzenia
Jeśli cudze utwory stanowią problem to zacznij uczyć się skali, buduj na nich akordy dobieraj je wg. własnego uznania, próbuj improwizować po tych skalach ,ucz się pozycji, naucz się swojego gryfu...ważne abyś na początku stosował się do zaleceń nauczyciela co do techniki a z czasem sam dostosujesz ją do swoich potrzeb...technika przyjdzie z czasem. Powodzenia
