Wzmacniacze nie mają wbudowanych głośników. Dlatego dokupuje się kolumny. Wzmacniacze typu "combo" to wzmacniacz + kolumna połączone w jednej obudowie, wzmacniacze typu "head" to sam wzmacniacz, nie połączony w jednej obudowie z kolumną, więc kolumnę dodaje się "na zewnątrz".
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."
Kondrat pisze:Dzięki za pomoc, a czy w przypadku zakupu comba gitarowego, czyli głowy z wbudowanym wzmacniaczem tracimy w jakiś sposób na jakości ? Dlaczego kupuję się w ogóle osobno head, a osobno kolumnę ?
combo to głowa z wbudowaną kolumną, a nie wzmacniaczem, bo głowa to forma obudowy wzmacniacza (bez kolumny). Nie tracisz na jakości, ale ograniczasz się w pewien sposób - mając głowę masz coś mniejszego i lżejszego, co możesz łatwo wozić i podpinać pod różne kolumny, do studio itp. Combo jest większe, nie jestem wielkim "szpecem", ale może też się okazać, że jak wszystko w jednej obudowie, to ten dźwięk też inny jest. Nie chcę zgadywać. Z drugiej strony combo jest o tyle wygodniejsze, że po prostu łapiesz za rączkę i masz wszystko w jednym, nie targasz kilku paczek...
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."
nie stracisz na jakości-zależy jaki masz budżet i czego szukasz,tak jak Koledzy pisali zawsze możesz podpiąć kolumnę pod combo-combo jest wygodniejsze w transporcie,zabierając głowę i kolumnę np. 4x12 masz problem z gabarytem-w większości przypadków nawet na dużej scenie wystarczy combo
Combo i jego odpowiednik w kawałkach (czyli head + paczka) pod względem brzmienia to dwie zupełnie inne bajki. Przede wszystkim dlatego, że combo ma konstrukcję otwartą (w ogóle odkryte plecy jak np. w Marshallu V8080 albo grill) i sporo dźwięku spieprza "od dupy strony". Miota się to po ścianach jak Żyd po pustym sklepie i zmienia odbiór brzmienia wzmacniacza. Paczka jest zamknięta, prawie całe brzmienie jest pompowane do przodu przez głośniki wprost na odbiorcę.
Been there, done that. Jak kupiłem JMP-1 to początkowo podłączałem go do powrotu pętli w combo DSL401. Potem kupiłem powerampa i paczke... i brzmienie się zmieniło jakbym się przesiadł z Seicento do Audi.
Nie mówiąc już o tym, że wiele combo ze swoimi odpowiednikami w wersji head wspólną ma głównie nazwę, jak np. właśnie DSL401 na lampach EL84 i jego odpowiednik DSL50/100 na lampach EL34. Oba to teoretycznie ten sam model - JCM2000 DSL, a brzmienie inne.
Been there, done that. Jak kupiłem JMP-1 to początkowo podłączałem go do powrotu pętli w combo DSL401. Potem kupiłem powerampa i paczke... i brzmienie się zmieniło jakbym się przesiadł z Seicento do Audi.
Nie mówiąc już o tym, że wiele combo ze swoimi odpowiednikami w wersji head wspólną ma głównie nazwę, jak np. właśnie DSL401 na lampach EL84 i jego odpowiednik DSL50/100 na lampach EL34. Oba to teoretycznie ten sam model - JCM2000 DSL, a brzmienie inne.
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.
kavoo, jedno "ale" - nie każda paczka jest zamknięta... Są takie i takie, są też tzw. półotwarte - ja mam taką właśnie. U mnie paka może być zamknięta, ale można zdjąć jeden panel i robi się półotwarta. Zamknięta idzie mi bardziej dołem, półotwarta zyskuje trochę więcej środka i tak mi bardziej pasuje, dlatego tak mam. Zamknięta mi nieco za bardzo "dudniła" czasem w małym pomieszczeniu.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."
