sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

05-12-2016 10:03

Tak jak obiecałem Riffingmanowi i 6ntowi wrzucam kompletnie inny kawałek. Pozostałych również zapraszam. Dwie minuty może dacie radę :mrgreen: A propos wolności w grze - tego mi cholernie brakuje. Widac to w outro. Nie wiedziałem jakie dźwięki grać to użyłem chyba tylko 6 albo 8 i jak to się mówi z obca uneashed my mind ;-)

https://soundcloud.com/user-824925934/mind-unleashed

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

05-12-2016 13:45

Czy ja jestem wyrocznią? ;) To ma się ludziom podobać, a nie być matematycznie poprawne, gdyby muzyka miała być zawsze matematycznie poprawna, to by bluesa nie było. Wokal jest specjalnie... hmmm... "obok", więc trudno mi to ocenić, dla mnie trochę brzmi to zbyt garażowo, ale to tylko ja - to nie ja mam sądy ostateczne wyrażać, ale słuchacze, mój gust jest już spaczony i nie ma co się mną przejmować. :) To trochę słychać niekiedy (sprawdzałem też poprzednie utwory), że dźwięki, szczególnie w zagrywkach prowadzących, są tak jakby szukane trochę na "ślepo", w czystej improwizacji to nie jest złe, ale jak utwór ma swoją budowę, to ja patrzę na akord, który jest pod spodem (może nawet nie wybrzmiewać, wystarczy, że... jest hipotetycznie, to jest znowu długie zagadnienie, nie wiem jak to krótko wytłumaczyć) i mam dźwięki trzonu akordu (3 dźwięki) i tzw. upper structures (4 dźwięki). Dopasowuję to do rytmu (trzon dźwięku lubi się z mocnymi częściami taktu, upper structures nie za bardzo - to jak bardzo będę łamał tę regułę, wpływa na to, ile napięcia będzie w danym zagraniu). No i mam tę... wolność, bo w połączeniu z założeniem hipotetyczności nierozbrzmiewających upper structures (czasem dźwięków trzonu akordu nawet) całkowicie uwalniam się od skal, patrząc jednocześnie na rytm, widząc napięcia i wręcz chirurgicznie dobierając, co gdzie ma być (już zostałem kiedyś zjechany na forum, że to "wyrobnictwo", może jest, nie przejmuję się tym). Oczywiście improwizować tak da się do pewnego stopnia jedynie, bo jest za dużo zmiennych które trzeba by było ogarnąć, ale do zagrania np. przemyślanej solówki - jak najbardziej. Ciężko to wszystko zaaplikować do takiego typu utworu, ale ta solóweczka w "Returns"... raczej by się przydało ułożyć ją w taki bardziej sposób.

Podsumowując, utwory są znakomite i naprawdę podziwiam czucie i technikę gry, bo ja na pewno do takiego stopnia tych dwóch elementów nie opanowałem. Nie mogę oczywiście słodzić cały czas (jak wyżej widać), bo to nie o to chodzi. Próbuję jedynie wskazać dalszą drogę, z której to jeszcze strony można oszlifować ten diament. ;) I w tym - pozytywnym wydźwięku - kończę wypowiedź.
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

01-01-2017 17:44

Ojjjj jak to się stało nie wiem ale umknął mi twój wpis @riffingman :-(

Dzięki. Dobrze trafiłeś. Ja wszystko robię na ślepo. Ale dzisiaj zacząłem ogrywać pentatonikę w pozycjach :lol: To co mówisz o akordach .... o rany to jakaś masakra jest ;-) Zazdroszczę. Ja nie mam ani wiedzy, ani słuchu ani poczucia rytmu tylko nieodpartą chęć obcowania z gitara mam. Już nawet nie wiem czy ja bardziej lubię muzykę czy gitary same w sobie :lol:

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

02-01-2017 14:30

Najważniejsze jest właśnie to, że tak bardzo lubisz muzykę, w końcu o to chodzi, żeby sprawiać muzyką radość sobie, a przy okazji innym. Reszta to tylko dodatek. Napisałeś, że nie masz słuchu, ani poczucia rytmu - nie zgadzam się z tym. :)
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

rafi23
Posty: 1302
Rejestracja: 04-06-2015 15:26

02-01-2017 16:23

sss pisze:Ojjjj jak to się stało nie wiem ale umknął mi twój wpis @riffingman :-(

Dzięki. Dobrze trafiłeś. Ja wszystko robię na ślepo. Ale dzisiaj zacząłem ogrywać pentatonikę w pozycjach :lol: To co mówisz o akordach .... o rany to jakaś masakra jest ;-) Zazdroszczę. Ja nie mam ani wiedzy, ani słuchu ani poczucia rytmu tylko nieodpartą chęć obcowania z gitara mam. Już nawet nie wiem czy ja bardziej lubię muzykę czy gitary same w sobie :lol:

Fiu Fiu co ty mówisz, masz bardzo niską samoocenę, osoba, która nie słyszy, nie zagra wskazanej przez kogoś wysokości dźwięku, zaś ty masz dobry słuch, który trzeba szlifować, a będzie coraz lepiej.

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

27-01-2017 21:38

No właśnie mam problem z tym zagraniem :(

Dochodzi do mnie, że nie da się dobrze grać nie ćwicząc ale na to chyba czasu nie będzie.... wrrrrrr :evil:

Wróć do „Wasza twórczość”