Witam serdecznie,
czy, któryś z użytkowników ogrywał w/w sprzęty? Zastanawiam się nad zakupem nowego wiosła ale mam dylemat. Nie wiem dlaczego (to dziwne) zainteresowałem się układem hsh w/w Fender i rg. Miałem przyjemność ogrywać rg970 i sa960. Sa960 zrobił na mnie wielkie wrażenie bo jest taki... dla mnie:) natomiast później ograłem rg970 i też jest dla mnie. Przy kawałkach stylu Clapton, Hendrix, Knopfler SA jest świetny. Page i Murray to RG wg mnie oczywiście też dobry wybór. I teraz mam schody dlatego zwracam się o pomoc. Co wybrać macie jakieś opinie, wspomnienia, wrażenia?
Może Ibanez Jem JR? Albo Fender?
-
Takigrajek
- Posty: 2
- Rejestracja: 13-12-2016 14:43
Najlepszy jest z mahoniu. W rg mahoń zaczyna się od prestige. W premuim jest ten basswood. W sa jest mahoń, tawet w tych niższych modelach, takich jak ten. Polecam sa. A tak na marginesie, to rg jest świetnym wiosłem, bo w jednej (albo więcej) z serii prestige ma mahoniowy korpus i pickupy dimarzio (ibanez rg 3770, posiadam, polecam). Więc jakbyś miał trochę więcej kasy, to polecam jednak rg, a nie sa. Więc - SA to lepszy wybór w tej półce cenowej.
Ja tam nie wiem czy w serii rg jest mahoń, wiem natomiast, że nie ważne jest drewno. Albo inaczej - jest ważne, ale to jakie brzmienie chcesz osiągnąć zależy głównie od Ciebie, później są pikapy i piec, głośniki, i drewno. A basswood daje ładne brzmienie, ciepłe, basowe z dość klarowną górą, najbardziej jak olcha. Mahoń potrafi przymulać. Nie ma się co drewnem sugerować, bo róźnicy prawdopodobnie w 2 różnych gitarach z różnymi pikapami i mostkami, strunami nigdy nie wypatrzysz.
vinta9e pisze:W życiu potrzebne ci będą tylko dwie rzeczy: WD40 i taśma klejąca. Jeśli coś się nie rusza a powinno, użyj WD40. Jeśli się rusza, a nie powinno, użyj taśmy klejącej.
Czy SA czy RG odpowiedź jest prosta - seria S 
