Pytanie szybkie.
W akustyku, na którym gram na co dzień otwór rezonansowy ma fi 100.
W drugim, którego przygotowuje do pirografii otwór ma fi 85.
Niestety zorientowałem się o różnicy już po ściągnięciu lakieru i zdjęciu mostka, więc nie mogę ocenić brzmienia. Stąd pytanie, na moją logikę (być może błędną) mniejszy otwór da mi mniej niskich tonów (oczywiście mówię tu o tych dwóch konkretnych przykładach, nie o skrajnych wymiarach).
Czy dobrze myślę? Chcę wyeksponować niskie tony, ze względu na to, że gram 'percussive' na swoim własnym stroju i tony te mają niebanalne znaczenie, zdecydowanie większe, niż wysokie i średnie. Chodzi o to, że robiąc grafikę pirografem muszę uwzględnić ów otwór i teraz kwestia, czy warto składać akustyka i zakładać nowe struny, aby porównać brzmienie (nie mówię tu o użytym drewnie), by ewentualnie poszerzyć czy to jest jakaś prosta, oklepana zasada?