Witam wszystkich :)
Mam problem z moją kostką MXR Distortion +. Mój sprzęt to gitara VGS Eruption Evertune oraz 15 watowe combo lampowe Egnater Tweaker 112.
Otóż gdy wepnę kostkę normalnie szeregowo ( czyli gitara>dist+>wzmacniacz ) to kostka ma dziwne brzmienie. Niedość że pomimo wychylonego potencjometru Output oraz Distortion na maxa i 50% gaina na wzmacniaczu przester ciężko nazwać distortionem, bardziej brzmi jak overdrive, to w dodatku neckowe pickupy są kompletnie bezużyteczne ( ze wzmacniacza wydobywa się dźwięk jak z jakiegoś MIDI ). Co ciekawe kiedy wepnę przester do pętli efektów brzmienie jest nienajgorsze, a nawet niezłe. Czy to jest normalne ? Czy to może być spowodowane tym, że gdy wepnę kostkę szeregowo to wzmacniacz jest ustawiony na niskiej głośności ? Potrzebuję brzmienia aka Slash/Guns n roses. Czy może lepiej kupić jakiegoś overdriva zamiast distortion ? Jeśli tak to jaki ? Z góry dzięki za odpowiedzi