[Tipereth] Woolgathering

Na wstępie sprawy techniczne:
Przy próbie pobrania pliku wyskakuje komunikat o złośliwym oprogramowaniu. Nie ma tam wirusa, jedynie strona świruje. Nie trzeba tego jednak pobierać, bo na stronie jest bezpośredni player. Poza tym według playera ten utwór ma trwać ponad godzinę, co też jest błędem strony, bo w rzeczywistości trwa on nieco ponad 10 minut, co i tak jest moją najdłuższą kompozycją.

A teraz opis utworu.
Kompozycja jest oczywiście w stu procentach własna, tak jak i wszystkie nagrane ścieżki, zarówno gitarowe, smyczkowe jak i perkusyjne.
Nagrywam bardzo rzadko, ponieważ nie ma do tego głowy tak jak dawniej, ale tym razem miałem sporą motywację, ponieważ zostałem poproszony o napisanie utworu do filmu. Niektórzy forumowicze mówili, że potrafię tworzyć muzykę filmową lub do gier, więc zgodziłem się i napisałem ten utwór.
Jakość nie jest najlepsza, bo na więcej nie pozwala mi interfejs we wzmacniaczu. Wiem też, że miejscami są niedoskonałości rytmiczne, czasem coś zatrzeszczy, ale nie jestem najlepszym gitarzystą. :)
Koniec gadania. Nie wiem kiedy wrzucę kolejny utwór, ale biorąc pod uwagę, że mam sporo pracy, obowiązków itp, pewnie nie będzie to zbyt szybko.
Mam nadzieje, że Wam się spodoba. :)
Pozdrawiam!

http://www.wyslij-plik.pl/pokaz/903000---ftvp.html

Fajny motyw od 2.18, powiedź ten metronom w tle to tak celowo, czy zapomniałeś wyłączyć ? troszkę chyba za długie nagranie, to jedyne ale.

Ten metronom to w rzeczywistości stary zegar, który miał być w tle, więc to zabieg celowy. :)
A co do długości, to chciałem by to było długie. :)

Nie lepiej wrzucić to również na youtube?

Lepiej, ale póki co mam na to za słaby internet. Dopiero od następnego tygodnia będę mógł sobie na to pozwolić.
No chyba, ze chodzi Ci o film, to wtedy trzeba czekać dłużej, bo nie wiem kiedy będzie gotowy. :)

Bardzo smaczne; szczególnie, że trochę marszem tureckim posypane ;)

Kompozycja jak zwykle super, zwłaszcza środkowa część, ale mam wrażenie że popłynąłeś z rytmem trochę bardziej niż zwykle, co czasem mnie troszkę rozpraszało. Jak będzie gotowy film to daj znać, chętnie zobaczę cały efekt audiowizualny :)

starahuta pisze:Bardzo smaczne; szczególnie, że trochę marszem tureckim posypane ;)

Co prawda nie myślałem nigdy o tym w kategorii marszu, ale wielkie dzięki. :)

Adios pisze:Kompozycja jak zwykle super, zwłaszcza środkowa część, ale mam wrażenie że popłynąłeś z rytmem trochę bardziej niż zwykle, co czasem mnie troszkę rozpraszało. Jak będzie gotowy film to daj znać, chętnie zobaczę cały efekt audiowizualny :)

No rytm to niestety ta najsłabsza strona. Bardzo dawno nie nagrywałem utworów wielościeżkowych, a ten jest wyjątkowo skomplikowany (jak na mnie) i to stąd te niedociągnięcia.
Dzięki też za miłe słowa :)

Fajny ten zegar, robi klimacik. Przypomina mi dźwięk 100-letniego śląskiego zegara, który wisi u mnie na ścianie. Fajna przestrzeń jest w tym graniu, da się odpłynąć przy tym. Drobne dłużyzny są tu akurat spoko, taki klimat. Jedną rzecz bym zmienił - żeby utwór "domknąć", pod koniec znów włączyłbym zegar, żeby na wyciszeniu znowu chwilkę szedł sam. Byłoby kompletniej, byłaby taka "klamra".

6nt pisze:Fajny ten zegar, robi klimacik. Przypomina mi dźwięk 100-letniego śląskiego zegara, który wisi u mnie na ścianie. Fajna przestrzeń jest w tym graniu, da się odpłynąć przy tym. Drobne dłużyzny są tu akurat spoko, taki klimat. Jedną rzecz bym zmienił - żeby utwór "domknąć", pod koniec znów włączyłbym zegar, żeby na wyciszeniu znowu chwilkę szedł sam. Byłoby kompletniej, byłaby taka "klamra".

Jeżeli za "fajną przestrzeń" uważasz pogłos, to bardzo mnie to cieszy, bo uwielbiam reverby i pewnie trochę czasami z nimi przesadzam. Uwielbiam je do tego stopnia, że nawet zegar dostał malutki pogłosik. :D
Ogólnie ten utwór miał być senny, a konkretnie miał w pewien sposób nawiązywać do zasypiania i stąd na początku zegar, potem błogie zasypianie i sny właściwe. Puszczenie zegara na końcu nie byłoby takie głupie, ale wolałem pozostawić czystą perkusyjną gitarę. :)
Dzięki! :)

Też bardzo lubię reverb. Tutaj absolutnie nie przesadziłeś. On właśnie dodaje przestrzeni, ale mi chodziło bardziej o to, że pozwalasz dźwiękom wybrzmieć i łączysz je tak, że całość tworzy takie (nie wiem jak to nazwać, nie jestem krytykiem muzycznym ) "powietrze". Bardzo relaksujący klimacik.

Miód na moje uszy! :D

Wielkie dzięki :)