Nauka a pochłonięcie Metalliką.

Witajcie od jakiś 3 lat gram na gitarze, to na początku na stratocasterze jakichś tanich marek, aż wylądowałem na Corcie X2.
Głównie interesuje mnie gitara rytmiczna, ale gitarzysta rytmiczny też musi umieć grać solówki itd.
Potrafię zagrać dużo utworów Metalliki, jestem ich wielkim fanem, ale czuję, że mnie ona zablokowała.
Zamiast uczyć się technik itd to gram ją ciągle.
Teraz pytanie co robić gitarzyści? :D
Potrafię pentatonikę, prawie ogarniam dźwięki na gryfie.
Pomocy! Chcę grać! Muzyka to moja pasja.

"jakichś", do kroćset piorunów!

Odwyku chcesz? Posłuchaj nowych kawałków, szybko ci minie. Albo w ogóle czegoś porządnie zagranego, gdzie ktoś bębni jak człowiek i słychać bas.

To klasyka, Led Zeppelin, Deep Purple i Black Sabbath.

Chyba mam podobny problem :v Ale nie jest u mnie az tak tragicznie jesli chodzi o inne zespoły. Chyba :D

starahuta pisze:"jakichś", do kroćset piorunów!

Odwyku chcesz? Posłuchaj nowych kawałków, szybko ci minie. Albo w ogóle czegoś porządnie zagranego, gdzie ktoś bębni jak człowiek i słychać bas.

A się czepiasz :D A co do pytania to miałem podobnie do Ciebie, wręcz nie chciałem się uczyć innych zespołów bo mi się to nie podobało. Ale tak jak napisał starahuta, po prostu odwyk będzie najlepszy. Odpal sobie spotify/lastfm i szukaj podobnych wykonawców do tego co słuchasz. Chcesz coś szybkiego, agresywnego i wymagającego kostkowania naprzemiennego (w przeciwieństwie do większości kawałków Mety) to odpal sobie np. Lost Society. Powodzenia :)

Overkill, Kreator, Slayer, Flotsam, Megadeth... dużo tego jest, a od trzech pierwszych nie zapomnisz, jak machać ręką a i Majstra Od Tapet wykonasz z marszu.

Aerosmith! Uwielbiam tych dziadków

Nie ogarniam jak można katować jeden zespoł. To już nie jest ograniczenie w graniu, ale nawet w słuchaniu.