Hej hej! Jako, że jestem początkująca mam pytanie do bardziej rozeznanych w temacie gitarzystów. Od jakiegoś czasu gram na guitar rigu, a teraz wreszcie budżet pozwolił mi zainteresować sie prawdziwym combo. Swoje kroki od razu skierowałam do komisu muzycznego w moim mieście. Jedyny wzmacniacz jaki tam znalazłam o mocy 30v to właśnie vox ad30vt w wersji XL. No właśnie, w wersji XL. Poszperalam troche w internecie i dowiedziałam sie, ze to dobry wzmacniacz, ale hi-gainowy, czyli krótko mówiąc metalowy. Ja natomiast gram 'coś lżejszego'. Jednak zachęca mnie cena (4 stówy to maaalo) i dostępność (w mojej okolicy raczej cieżko o inny komis). I teraz moje pytanie (na które nie znalazłam odpowiedzi w internecie, proszę nie bić jeśli kogos jednak powtarzam): czy combo to nadaje sie także do lżejszej gry na cleanie? Czy raczej jest to typowo metalowy sprzęt i słabiutko bedzie brzmieć w rocku, bluesie itp.?