Bartekx300
Posty: 2
Rejestracja: 15-06-2016 12:52

15-06-2016 13:04

Witam, chciałbym powiedzieć, że nie jestem już taki początkujący (wszystkie barowe ogarnięte, gra z tabów itp.). Śpiewanie i granie w tym samym czasie nigdy nie sprawiało mi żadnych problemów, lecz głośność - w skrócie gitara mnie po prostu zagłusza. Wie ktoś, jak mógłbym poradzić sobie z tym problemem? Dodam, że np. "zanim pójdę" śpiewam głośno i wszystko jest cacy, lecz przy "łydce" gitara mnie zagłusza.

Awatar użytkownika
Geohound
Moderator
Posty: 2279
Rejestracja: 19-06-2008 17:25

15-06-2016 16:09

Musisz grać Łydkę ciszej albo śpiewać głośniej.

Mam nadzieje, ze nie spodziewałeś się innej pomocy.

Bartekx300
Posty: 2
Rejestracja: 15-06-2016 12:52

15-06-2016 17:05

Spodziewałem się , lecz prawdopodobnie źle zadałem pytanie. Otóż, kiedy próbuję zaśpiewać głośniej mi to nie wychodzi (gubię melodie, i fałszuje). Chciałbym więc, aby ktoś dał jakieś wskazówki, jak śpiewać głośno i czysto.

Awatar użytkownika
zekori
Posty: 345
Rejestracja: 27-05-2012 17:54

16-06-2016 00:18

Mam całkiem na odwrót :D. Śpiewaj bez mikrofonu i może z gitarą podpiętą to wzmacniacza... na mnie działa, to znaczy, mimowolnie wyrównuję głośność śpiewu do akompaniamentu i zauważyłem niedawno, że względem znajomego który zawsze śpiewa z majkiem, unplugged śpiewam o wiele głośniej i śmielej. :-P
Po prostu śpiewaj głośniej, porządny wydech/wdech i przepona.. tu nie ma czarów. :mrgreen: Może też kwestia repertuaru, bo np śpiewasz turbo smęty, których zwyczajnie nie wypada wykrzyczeć, bo psuje się cały sens. Słowem: ć w i c z y ć .
Cort X2 BK
Fender CD-60 (shadow SH-145bk)

+ Peavey Bandit 112 red
+ Roland Cube 20XL
+ Kustom Sienna 35 pro

+ Kolumna Aktywna RHA-12/2/250P

Wróć do „Żłobek gitarowy (nauka gry na gitarze, techniki gry)”