wcześniej miałem gitarę Schectera Omen, teraz po krótkiej przerwie wróciłem do grania i mam Schectera Demon. Ogólnie gram heavy metal, metalcore, melodic death metal itp. klimaty. Na razie prowadzi Roland 40GX, którego można nowego wyrwać teraz za 669 zł, ale czy w ten cenie znajdę coś lepszego?
Co potrzebuję:
- chciałbym mieć możliwość podpięcia pod kompa i nagrywania (z tego co wiem to 40GX chyba ma)
- chciałbym dokupić w niedalekiej przyszłości footswitch (w rolandzie podchodzą Boss FS-5 i FS-6) i jakąś kaczkę
- granie głównie w domu
Ogólnie posiadałem kiedyś Fendera Mustanga 20W - zadowolony byłem średnio , ale nagrywanie to straszna lipa, a ostatnio Line 6 UX1, ale komputerowe zabawki i grzebanie w tym to nie dla mnie. Czy do takiego Rolanda można podpiąć np. multiefekt podłogowy jak Boss ME-80 czy raczej nie ma to sensu? Ew. może lepszym rozwiązaniem będzie właśnie taki multiefekt i głośniki? Gram raczej sam, zespołu nie posiadam i chciałbym nagrywać sobie covery - co będzie dobrym i jednocześnie w miarę prostym rozwiązaniem ?