rmusz
Posty: 9
Rejestracja: 24-11-2010 07:31

11-05-2016 19:42

Witam

Tak jak w temacie. Posiadam peavey bandit 112 ,oraz bramkę szumów sentry noise gate. Bramka ma 4 wtyki, In, Out, Sent i Return. Może ktoś mi napisać, jak podłączyć tą bramkę, aby zredukować szumy powodowane przez sam wzmacniacz, szczególnie przez gaina. Dzięuję za pomoc

Pozdrawiam


rmusz
Posty: 9
Rejestracja: 24-11-2010 07:31

11-05-2016 20:52

Dzięki, tylko słabo znam angielski, a poza tym nie mam zewnętrznych efektów, tylko te z pieca. Tam też są wejścia return i send (z tyłu pieca)

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Dale Cooper
Posty: 996
Rejestracja: 31-10-2008 10:16

11-05-2016 23:03

Send w piecu do in bramki. Z output bramki do return pieca.

rmusz
Posty: 9
Rejestracja: 24-11-2010 07:31

12-05-2016 07:46

Dzięki.

Sprawdzę i dam znać.

Pozdrawiam

rmusz
Posty: 9
Rejestracja: 24-11-2010 07:31

12-05-2016 20:29

Jeszcze jedno pytanko. Mam tremolo berighera, gdzie wpiąć, za czy przed bramką, i w jakie wejścia wpiąć.


rmusz
Posty: 9
Rejestracja: 24-11-2010 07:31

13-05-2016 15:27

Oczywiście, że to przeczytalem już wcześniej, nie zmienia to faktu, że dalej nie wiem w jakie wejście wpiąć tremolo :), w output bramki, i dalej już w return wzmacniacza?

Awatar użytkownika
Dale Cooper
Posty: 996
Rejestracja: 31-10-2008 10:16

13-05-2016 22:08

Brawo :)

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

13-05-2016 22:46

O ile wzmacniacz nie jest *ujowy albo nawala, to największym "producentem" szumu w całym układzie elektrycznym jest GITARA. Dlatego wpinanie bramki ZA preampem jest - stosując przenośnię - mniej więcej tak samo zasadne jak chaotyczne zapobieganie temu, żeby woda z przelanej wanny zalała mieszkanie sąsiadowi piętro niżej... w sytuacji, gdy można było po prostu odpowiednio wcześniej zakręcić kran.

Sygnał z gitary na preampie/powerampie jest WIELOKROTNIE wzmacniany. CAŁY sygnał... więc szumy również. Łatwiej je odfiltrować bramką zanim zostaną wzmocnione, a przede wszystkim do odfiltrowania tego ścierwa wystarczą lajtowe ustawienia bramki. Nawet najbardziej hajgejnowe wzmacniacze (wszelkie Engle, Bognery, Diezle itp.) dopalone kostką nie szumią, jeśli bramka jest ustawiona tuż za gitarą i czyści jej sygnał z wszelkiego niepożądanego gówna.

Nigdy nie użyłem bramki w inny sposób i ZAWSZE miałem idealną ciszę - czasami po odłożeniu na chwilę gitary dopiero po uderzeniu w struny mogłem się zorientować, czy odkładając ją skręciłem Volume w wiośle do zera, czy zostawiłem rozkręcone.

Ale spoko - każdy lubi się bawić po swojemu. Jeśli - ponownie przenośnia - lubicie użerać się z hydrą zamiast za młodu upier***lić jej łeb przy samej dupie, to miłej zabawy :-)
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Crushman
Posty: 513
Rejestracja: 21-02-2014 06:50

14-05-2016 06:53

Sugerujesz, żeby wpiąć bramkę zaraz za gitarą a przed wszelkimi distortionami i overdrivami? Muszę spróbować chociaż wydaje mi się, że najwięcej szumu produkuje fuzz... U mnie jest wiosło + kostki + bramka + phaser + wzmacniacz....
Jackson DK2T SH-1'59/SH-6
Blackstar HT5 R Metal

Awatar użytkownika
Dale Cooper
Posty: 996
Rejestracja: 31-10-2008 10:16

14-05-2016 08:25

kavoo ma rację, ale warto spróbować dwóch opcji. Kolega pytał o wycięcie szumów ze wzmacniacza, dlatego napisałem żeby wpiąć po preampie.
Ja też zawsze wpinam bramkę po preampie. Ale drugą, pierwszą po gitarze.

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

14-05-2016 08:52

Wchodząc w temat trochę głębiej, bo to, co napisałem powyżej, było uproszczeniem na potrzeby dyskusji o optymalnym umiejscowieniu bramki szumów w łańcuchu sygnałowym.

Generalnie w całym "układzie elektrycznym" od gitary po głośnik największym producentem szumu jest gitara, ale nie tylko. Żeby być w 100% precyzyjnym należałoby powiedzieć, że największymi producentami szumu są gitara I KABLE. Uprościłem to z prostego powodu - oba te elementy w najprostszym możliwym układzie są jedynymi przed wzmacniaczem, więc potraktowałem je zbiorczo.

Gitara i kable to najwięksi producenci szumu, ale nie one są ŹRÓDŁEM. Źródłem szumu są naturalnie wszelkie urządzenia elektryczne znajdujące się w otoczeniu, które generują interferencje magnetyczne zbierane przez gitarę i kable dokładnie tak, jak antena zbiera sygnał radiowy. Tego się nie uniknie, chyba że ktoś, żeby sobie pograć na gitarze, przeprowadzi się do szałasu w środku Puszczy Białowieskiej i będzie zasilał swój sprzęt z baterii. Interferencje są wszechobecne - od telewizora, od lodówki, od żarówki, od komputera... wymieniać można w nieskończoność.

Generalnie używanie bramki żeby pozbyć się szumów jest trochę jak amputacja palca w sytuacji, gdy boli. Jasne - w ten sposób można się bólu pozbyć, bez palca też da się jakoś funkcjonować... ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić kogokolwiek, kto zaryzykowałby stwierdzenie że brak palca mu w niczym nie przeszkadza :lol: Bramka szumów jest jak skalpel chirurga - usunie szum, ale przy okazji spaskudzi sygnał z gitary. I tutaj nie ma dyskusji... żebyś nie wiem jak bardzo się starał, wyżej własnej dupy nie podskoczysz.

Żeby zminimalizować szumy przede wszystkim trzeba zadbać o to, żeby sygnał gitary maksymalnie odizolować od interferencji. Jak szum przeszkadza, to pierwszym i podstawowym krokiem (pomijając kwestię dobrych pickupów i porządnie zrobionej elektryki) jest EKRANOWANIE - zarówno jeśli chodzi o gitarę, jak również o używanie porządnych, ekranowanych kabli. Leczyć ból palca, a nie upier***lać go siekierą (czyt. bramką szumów) przy samej dupie. Oczywiście w XXI wieku w warunkach domowych/koncertowych nie da się "odekranować" od wszystkiego, ale porządnie wyekranowana gitara i kable oznaczają, że nawet jeśli się korzysta z bramki żeby mieć komfort totalnej ciszy, to wystarczą jej delikatne, mało inwazyjne ustawienia.

Dlatego sorry, ale śmiać mi się chce jak czytam, że wzmacniacz szumi i dlatego bramkę szumów ustawia się w pętli czy nawet - spotykałem się z takimi odklejonymi od rzeczywistości pomysłami - jako ostatni element łańcucha sygnałowego przed reverbem :mrgreen:

Poniżej garść mądrych rzeczy na ten temat. Nie przypuszczam, żeby ktoś tutaj ogarnął wszystko (ja sam jestem daleki od tego :lol:), ale najważniejsze kwestie są zrozumiałe:

Depends on your definition of "noise". The correction definition of noise is a random signal caused by thermal agitation of the atoms in a conductor. Any atom higher than zero degrees Kelvin will experience electrons randomly switching in and out of valence states (IIRC). This causes random electron flow in the conductor. The higher the resistance of the conductor the more this random electron flow will induce voltage since V = I*R. This is known as Johnson noise. Johnson noise is proportional to resistance and temperature ( = sqrt(4*K*T*B*R) where K is Boltzman's constant, T is temperature in Kelvins, B is bandwidth in Hz and R is resistance).

Since Johnson noise is random and the signal from your guitar is also random then there is no way to separate the good from the bad.

Now "interference" is a different thing. Interference is not random. In our microcosm interference is typically electromagnetic interference from nearby radiators. In the old days it was predominately 60 cycle in nature but with the advent of computers and binary power supplies this interference now includes high frequency sources. However you can't predict what that interference will look like so removing it is nearly impossible. You can put notch filters in to remove 60 Hz interference but that still damages the desired signal.

The best way to remove interference is to shield against it. There are two possibilities: shield the source or shield the receiver (or both). Since you may have no control over shielding the source that leaves shielding the receiver, e.g. shielding your guitar and using well-shielded cables.

I should add there are noise "reduction" techniques but all alter the desired signal in some way. Noise gates are among the most useful for our particular needs. Digital cameras use various techniques based on the statistics of the image (i.e. if an area of the image is monochromatic heavier filtering is applied).

IOW, noise reduction is destructive. You can't beat the laws of physics. So you can't remove noise without somehow altering the original signal.

The source of the noise isn't the amp, it's the guitar. The amp doesn't add noise, it just amplifies it.


Teraz to samo w krótkich, żołnierskich słowach - jak wam szumi, to zamiast wygłupiać się z kupowaniem bramek szumów, zajmijcie się tym na czym gracie:
1. zmieńcie pickupy z gównianych na porządne,
2. zamiast uprawiać rzeźbę w gównie i samemu lutować byle jak, oddajcie gitarę lutnikowi żeby zrobił wam elektrykę porządnie,
3. wyekranujcie sobie gitarę jak należy,
4. zamiast jakichś gównianych kabli kupcie sobie zawodowe, porządnie ekranowane kable - lepiej i taniej kupić zawodowy kabel za 200 zł niż byle gówno za 40 zł i potem jeszcze do tego bramkę za 200-300 zł :lol:
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
Dale Cooper
Posty: 996
Rejestracja: 31-10-2008 10:16

14-05-2016 09:42

Fajnie, że do mnie pijesz i masz swoje zdanie, ale ja też nie gram na gitarze pół roku.

I niestety nie wszystko działa tak jak mówisz. Na przykład - nawet najlepsze single szumią i nie zmienią tego kable, ekranowanie, czy dobre lutowanie. I co w takim wypadku?

Sprawa numer dwa, ekranowanie nie dla każdego jest dobrym rozwiązaniem, gdyż ekran potrafi ściąć górę. I co?

Spotkałem się nie raz z efektami, które szumią same z siebie, przy wyciszonej gitarze. I co? też mam wpiąć bramkę przed tym efektem?

Pisaliśmy już o tym w innym temacie, każdemu wedle potrzeb i proszę Cię, nie widzę powodu, żebyś darł łacha z tego co piszę, bo nie ma osoby, która wie wszystko.

pees
Wzmacniacze nie szumią? Widziałeś kiedyś 5150/6505? ;P

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

14-05-2016 10:19

Ani do ciebie nie piję, ani nie drę łacha... więc nie rozumiem czemu poczułeś się adresatem moich słów. Odnosiłem się do ogólnie panującej, bzdurnej maniery traktowania szumów uniwersalnym panaceum pod tytułem "bramka szumów" na zasadzie "puszka farby olejnej się rozlała na podłodze, więc wezmę ścierę i spróbuję tę podłogę doprowadzić do jako takiego wyglądu". Ja wolę nie rozlewać farby, aczkolwiek jeśli ktoś odnajduje się w szorowaniu podłogi - jego broszka :-)

Świetnie, że spotkałeś się z efektami i wzmacniaczami, które szumią przy wyciszonej gitarze... ale to jeszcze nie oznacza, że szumią one - tak, jak napisałeś - "same z siebie". Nie są ŹRÓDŁEM szumu, jedynie potęgują to, na co są narażone - interferencje elektromagnetyczne, które zbierają z otoczenia (mowa o tym w jednym z cytatów).

Nawet najlepsze single szumią? Ryli? Słyszałeś kiedyś w akcji stacki DiMarzio (np. serię Area czy Virtual Vintage)? :-)
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
Dale Cooper
Posty: 996
Rejestracja: 31-10-2008 10:16

14-05-2016 10:53

Nie są ŹRÓDŁEM szumu, jedynie potęgują to, na co są narażone - interferencje elektromagnetyczne, które zbierają z otoczenia


Tak jest, a my nie możemy z tym nic zrobić, bo na przykład elektrowni się nie wybiera ;)

Nawet najlepsze single szumią? Ryli? Słyszałeś kiedyś w akcji stacki DiMarzio (np. serię Area czy Virtual Vintage)?


Najlepsze nie oznacza WSZYSTKIE ;)

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

14-05-2016 11:19

Zgadza się, elektrowni się nie wybiera. Z tym, że w tym przypadku też prewencja jest lepsza od rozpaczliwego ratowania dupy w sytuacji, gdy mleko już się rozlało. Zamiast kupować za parę stów bramkę szumów, która POZORNIE niwelując niedoskonałości tej elektrowni kaleczy sygnał z gitary, lepiej te niedoskonałości wyeliminować na starcie przy pomocy jakiegoś power conditionera, który wytnie cały szit wypływający z prądem z gniazdka nie ingerując w żaden sposób na jakość sygnału z gitary :-)

BTW - na 5150 III (wersja 100W, kanał Red, gain na 2/3 obrotu) oparte jest moje podstawowe, codzienne brzmienie - typowy vanhalenowski brown sound, którego na co dzień używam do ćwiczenia czy "bezmyślnego" pitolenia. Do tego kompresor, delay, reverb, enhancer... i zero bramki szumów :-) No i naturalnie cisza absolutna :-)
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Crushman
Posty: 513
Rejestracja: 21-02-2014 06:50

14-05-2016 18:06

Właśnie skończyłem sprawdzanie - w moim przypadku mimo wszystko bramka daje najlepszy efekt po wpięciu jako przedostatnia - przed phaserem. Przy podłączeniu za samą gitarą fuzz i MM generowały szum... Pozostaje kwestia kabli między efektami...
Jackson DK2T SH-1'59/SH-6
Blackstar HT5 R Metal

Awatar użytkownika
Dale Cooper
Posty: 996
Rejestracja: 31-10-2008 10:16

14-05-2016 20:34

@kavoo - w pełni się zgadzam. Ale prewencja nie wystarcza na koncertach, gdzie jest z dużo zmiennych, podobnie jak w przypadku 5150.

@crushman - dzięki za sprawdzenie ;) @kavoo jak widzisz - jednak nie zawsze ma się rację :P

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

14-05-2016 22:48

Tak czy inaczej z prawami fizyki nie ma co dyskutować, a zgodnie z nimi jeśli cokolwiek szumi, to nie jest to wzmacniacz :-) Twierdzenie inaczej jest trochę jak twierdzenie, że głośnik szumi... bo to z niego się dźwięk wydobywa ;-)

To, że u crushmana szumi, jeszcze niewiele mówi - trudno ocenić jak porządnie (jeśli w ogóle) ma ekranowaną gitarę, jakich kabli używa, czy ma w sąsiedztwie linię wysokiego napięcia, chodzące pralki, lodówki itp. ;-) Natomiast podejrzewam, że raczej nie używa power conditionera... więc źródło zakłóceń powodujących szum może być w samym gniazdku.

Oczywiście wiadomo, że:
1. rozmawiamy bardziej o samej zasadzie powstawania szumu a nie o konkretnych przypadkach z życia wziętych,
2. w moim przypadku jest MINIMALNIE inna sytuacja, jako że ja korzystam z cyfrowego modelowania.
Przy czym, jeśli chodzi o pkt. 2, to różnica jest naprawdę pomijalna, bo prąd to zawsze prąd a model cyfrowy każdego wzmacniacza czy efektu w AFX jest w 100% wierny z pierwowzorem co do pojedynczego opornika czy kondensatora... wraz z zarówno jego atutami, jak i ułomnościami. Poza tym przed AFX miałem przecież konkretną lampę (rack Marshalla JMP-1 + 9100 Dual MonoBloc) i przy porządnie wyekranowanym wiośle i kablach Monstera szumu było ZERO :-)

Teraz też jest nojsles, nawet bez power conditionera (dopiero planuję kupić, ale bardziej ze względu na ochronę sprzętu przed przepięciami). Nawet na 5150 III na kanale Red :-)
http://www89.zippyshare.com/v/ZMC4nKnD/file.html

Żeby nie było że to cyfra, więc inna bajka - AFX też potrafi zaszumieć jak ch...olera, np. jak się wrzuci jakiś rozkręcony overdrive czy distortion przed piec... dokładnie tak, jak w realu :-) Ale jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby bramka jako pierwszy po gitarze element łańcucha sygnałowego nie poradziła sobie z tym szumem :-)

BTW:
@crushman - poziom tego szumu u ciebie jest uzależniony od tego jak głośno rozkręcisz piec, czy ma stałe natężenie bez względu na to, czy Volume w piecu jest na zero czy na full? Jeśli głośność szumu rośnie wraz z rozkręcaniem pieca, to sprawa prosta - źródło szumu jest przed piecem, a piec ten szum jedynie wielokrotnie wzmacnia. Jeśli szumi nawet przy Volume skręconym na zero, to sprawa też jest prosta - coś w piecu szwankuje (w piecach lampowych mogą to być na przykład szwankujące lampy albo kondensatory "prostujące" prąd stały podawany na anody lamp - w zależności od tego, jakiej częstotliwości szum słychać).
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
Dale Cooper
Posty: 996
Rejestracja: 31-10-2008 10:16

15-05-2016 00:06

Nie wiem dokąd ta dyskusja zmierza, ale chciałbym ją podsumować.

Mówisz, że bramka powinna być wpięta po gitarze, bo po preampie zabija sygnał. I mówisz też, że to gitara szumi, a nie wzmacniacz więc wpinanie bramki za wzmacniacz jest bez sensu.

Następnie mówisz, że szumy pochodzące ze wmacniacza to interferencjez z róznych źródeł, nie z gitary. Żeby je usunąć trzeba kupić stabilizator napięcia.

No i wszystko sie zgadza. Tylko gosciu w tym temacie nie wie jak wpiać tremolo w pętle efektów i ma Piveja Bandita. O czym my gadamy? :P

--
ergo
Nie wszyscy używają racków, a dobra bramka szumów nie ZABIJA brzmienia na takim poziomie, żeby to usłyszał przeciętny grajek. Swoją drogą w poniedziałek zamieszczę ślepy test porównawczy pickupów pasywnych i aktywnych i skoro słyszysz jak bramka tnie, z chęcią poznam Twoje typy :>

Więc uważam, że dobra kopia ISP będzie dużo sensowniejszym rozwiązaniem dla większości osób niż kondycjoner napięcia.
Ja tez go nie używam, choć mój wzmacniacz syczy jak wąż :P

Crushman
Posty: 513
Rejestracja: 21-02-2014 06:50

15-05-2016 08:24

Krótko rzecz ujmując:
1. Gitara nie jest ekranowana (mam na myśli wyścielenie komory z elektroniką folią miedzianą)...
2. Szum pieca wzrasta wraz z rozkręcaniem volume i nie używam power conditionera...
3. Faktycznie autor postu pewnie się już wk....ił :)
4. Dale nie zapomnij podpiąć linka do testów...
Jackson DK2T SH-1'59/SH-6
Blackstar HT5 R Metal

Wróć do „Efekty gitarowe”