Wchodząc w temat trochę głębiej, bo to, co napisałem powyżej, było uproszczeniem na potrzeby dyskusji o optymalnym umiejscowieniu bramki szumów w łańcuchu sygnałowym.
Generalnie w całym "układzie elektrycznym" od gitary po głośnik największym producentem szumu jest gitara, ale nie tylko. Żeby być w 100% precyzyjnym należałoby powiedzieć, że największymi producentami szumu są gitara I KABLE. Uprościłem to z prostego powodu - oba te elementy w najprostszym możliwym układzie są jedynymi przed wzmacniaczem, więc potraktowałem je zbiorczo.
Gitara i kable to najwięksi producenci szumu, ale nie one są ŹRÓDŁEM. Źródłem szumu są naturalnie wszelkie urządzenia elektryczne znajdujące się w otoczeniu, które generują interferencje magnetyczne zbierane przez gitarę i kable dokładnie tak, jak antena zbiera sygnał radiowy. Tego się nie uniknie, chyba że ktoś, żeby sobie pograć na gitarze, przeprowadzi się do szałasu w środku Puszczy Białowieskiej i będzie zasilał swój sprzęt z baterii. Interferencje są wszechobecne - od telewizora, od lodówki, od żarówki, od komputera... wymieniać można w nieskończoność.
Generalnie używanie bramki żeby pozbyć się szumów jest trochę jak amputacja palca w sytuacji, gdy boli. Jasne - w ten sposób można się bólu pozbyć, bez palca też da się jakoś funkcjonować... ale jakoś ciężko mi sobie wyobrazić kogokolwiek, kto zaryzykowałby stwierdzenie że brak palca mu w niczym nie przeszkadza
Bramka szumów jest jak skalpel chirurga - usunie szum, ale przy okazji spaskudzi sygnał z gitary. I tutaj nie ma dyskusji... żebyś nie wiem jak bardzo się starał, wyżej własnej dupy nie podskoczysz.
Żeby zminimalizować szumy przede wszystkim trzeba zadbać o to, żeby sygnał gitary maksymalnie odizolować od interferencji. Jak szum przeszkadza, to pierwszym i podstawowym krokiem (pomijając kwestię dobrych pickupów i porządnie zrobionej elektryki) jest EKRANOWANIE - zarówno jeśli chodzi o gitarę, jak również o używanie porządnych, ekranowanych kabli. Leczyć ból palca, a nie upier***lać go siekierą (czyt. bramką szumów) przy samej dupie. Oczywiście w XXI wieku w warunkach domowych/koncertowych nie da się "odekranować" od wszystkiego, ale porządnie wyekranowana gitara i kable oznaczają, że nawet jeśli się korzysta z bramki żeby mieć komfort totalnej ciszy, to wystarczą jej delikatne, mało inwazyjne ustawienia.
Dlatego sorry, ale śmiać mi się chce jak czytam, że wzmacniacz szumi i dlatego bramkę szumów ustawia się w pętli czy nawet - spotykałem się z takimi odklejonymi od rzeczywistości pomysłami - jako ostatni element łańcucha sygnałowego przed reverbem
Poniżej garść mądrych rzeczy na ten temat. Nie przypuszczam, żeby ktoś tutaj ogarnął wszystko (ja sam jestem daleki od tego
), ale najważniejsze kwestie są zrozumiałe:
Depends on your definition of "noise". The correction definition of noise is a random signal caused by thermal agitation of the atoms in a conductor. Any atom higher than zero degrees Kelvin will experience electrons randomly switching in and out of valence states (IIRC). This causes random electron flow in the conductor. The higher the resistance of the conductor the more this random electron flow will induce voltage since V = I*R. This is known as Johnson noise. Johnson noise is proportional to resistance and temperature ( = sqrt(4*K*T*B*R) where K is Boltzman's constant, T is temperature in Kelvins, B is bandwidth in Hz and R is resistance).
Since Johnson noise is random and the signal from your guitar is also random then there is no way to separate the good from the bad.
Now "interference" is a different thing. Interference is not random. In our microcosm interference is typically electromagnetic interference from nearby radiators. In the old days it was predominately 60 cycle in nature but with the advent of computers and binary power supplies this interference now includes high frequency sources. However you can't predict what that interference will look like so removing it is nearly impossible. You can put notch filters in to remove 60 Hz interference but that still damages the desired signal.
The best way to remove interference is to shield against it. There are two possibilities: shield the source or shield the receiver (or both). Since you may have no control over shielding the source that leaves shielding the receiver, e.g. shielding your guitar and using well-shielded cables.
I should add there are noise "reduction" techniques but all alter the desired signal in some way. Noise gates are among the most useful for our particular needs. Digital cameras use various techniques based on the statistics of the image (i.e. if an area of the image is monochromatic heavier filtering is applied).
IOW, noise reduction is destructive. You can't beat the laws of physics. So you can't remove noise without somehow altering the original signal.
The source of the noise isn't the amp, it's the guitar. The amp doesn't add noise, it just amplifies it.
Teraz to samo w krótkich, żołnierskich słowach - jak wam szumi, to zamiast wygłupiać się z kupowaniem bramek szumów, zajmijcie się tym na czym gracie:
1. zmieńcie pickupy z gównianych na porządne,
2. zamiast uprawiać rzeźbę w gównie i samemu lutować byle jak, oddajcie gitarę lutnikowi żeby zrobił wam elektrykę porządnie,
3. wyekranujcie sobie gitarę jak należy,
4. zamiast jakichś gównianych kabli kupcie sobie zawodowe, porządnie ekranowane kable - lepiej i taniej kupić zawodowy kabel za 200 zł niż byle gówno za 40 zł i potem jeszcze do tego bramkę za 200-300 zł