A półka cenowa?
Ja do domu kupiłem Blackstara HT1-RH i pakę 212 i powiem Ci, że to strasznie uniwersalny zestaw jest. Kaleczę na tym Pink Floyd, Dżem, AC/DC, Joan Jett, Metallikę... słowem - od cleana z ładnym głębokim reverbem (płynnie regulowanym) do mocnego przesteru (choć do Mety jednak dołożenie cyfrowej kostki wzbogaca brzmienie na tyle, że warto). W kilku punktach zalety:
1. mała moc pozwala na rozkręcenie lampy na tyle, że brzmi ładnie (ale nie jest to cichutkie granie, o nie)
2. bardzo ładny reverb
3. clean który pozwala na singlach uzyskać "szklankę"
4. niezły kanał przesterowany, do domu wystarczający
5. płynna regulacja equalizera (isf)
6. poza wyjściem na kolumnę jest też wyjście słuchawkowe z symulowanym obciążeniem (możesz grać bez podpiętej kolumny bez obaw o sfajczenie lampy)
7. wejście aux pozwala podpiąć sobie podkłady z dowolnego urządzenia (ja przez redukcję na małego jacka podpiąłem transmiter bluetooth i puszczam podkłady z ipada, co pozwala mi na korzystanie z oprogramowania do spowalniania tempa przy ćwiczeniach)
8. jakość wykonania - to po prostu jest brytyjska produkcja i tyle, oni są na tym punkcie zboczeni
9. stosunek cena/jakość jest świetny - możesz taką głowę upolować w okolicach 500 zł
Brak dla mnie jest jeden - nie ma pętli efektów, która w HT5 już jest, ale skoro Ty wielu nie potrzebujesz, to no problemo senhor.
Mógłbym tak jeszcze mnożyć, ale te najważniejsze punkty już masz. Możesz tez kupić wersję combo, tyle że ten 10" głośnik nie da Ci wszystkiego. Do lajtowych tematów jest OK, ale gdybyś jednak chciał pójść w coś mocniejszego, to jednak będzie nieco za słabo.
Na OLX widze teraz jedno combo tylko, za to w bardzo dobrej cenie (650 zł):
http://olx.pl/oferta/blackstar-ht-1-com ... 5ec9b46d31 Widzę, że na Alledroggo zaczynają się od ok. 1000 zł.
Dla poszukiwaczy sensacji - to nie ja sprzedaję, nie znam kolesia który sprzedaje, po prostu dla potrzeb postu sprawdziłem co można "na rynku" wyrwać.
Jak masz więcej kasy, to na mnie największe wrażenie (zwłaszcza krystalicznym cleanem) wywarł Hughes&Kettner Tubemeister 36, ale to kompletnie inna historia wzmacniaczowa...
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."