Kri
Posty: 1
Rejestracja: 23-02-2016 15:52

23-02-2016 16:08

Witajcie. W świecie gitar jestem nowa i zielona wręcz. Przeszukalam kawał neta i pod wpływem opinii z innych for wybrałam dwa modele. Doradzcie mi co będzie lepsze dla osoby dopiero startującej.
Takamine Jasmine jd37ce nat
http://m.guitarcenter.pl/catalog/gitary ... jd37ce-nat
Yamaha f310p tbs
http://m.guitarcenter.pl/catalog/gitary ... -f310p-tbs
Dziękuję z góry za opinie oraz polecenie innej marki jeśli uznacie ze dwie które wybrałam nie sprawdza się.

Chojar
Posty: 20
Rejestracja: 20-03-2015 15:36

29-02-2016 21:58

Nie grałem na żadnej z nich więc się o nich nie wypowiem. Sprecyzuj jaki masz budżet bo pokazałaś gitary w zupełnie innych cenach 200zł różnicy to dużo w przypadku instrumentów.

Awatar użytkownika
Goblin
Posty: 900
Rejestracja: 22-02-2011 08:06

02-03-2016 04:43

nie grałem na tej Yamasze,ale na Takamine tak-to bardzo fajna gitara-przemawia za nią choćby elektronika Fishmana(odpadnie Ci zakup tunera i zawsze będziesz mogła ją podpiąć pod coś),jest też jasno napisane w opisie że ma lity top co w przypadku Yamahy nie jest precyzyjnie określone-je zdecydowanie wybrałbym Takamine
Obrazek
Obrazek

sss
Moderator
Posty: 2438
Rejestracja: 18-09-2013 12:53

02-03-2016 15:37

Jeśli jedną z tych dwóch to Jasmine z uwagi na lity top i elektronikę. Różnie to bywa z tą "litością" ale może nie będzie źle.
Nie należy raczej utożsamiać Jasmine z Takamine. To jest podobnie jak Epi i Gibson albo Squier i Fender. Prawie to samo ;)

A tak na marginesie na początek nie najlepszy wybór - duże i niewygodne pudła drednought brrrrrr ;)

andreiko12468
Posty: 8
Rejestracja: 14-10-2013 23:32

09-03-2016 02:42

Myślę, że w temacie..... POMOCY!
Jestem akordeonistą i gram w duecie z gitarzystą. Gram trochę na gitarze i charakter muzyki (ballada, poezja śpiewana a czasem bluesowa nuta) wymaga podegrania na gitarce zamiast na akordeonie. Mój elektroakustyczny Ibanez zginął w wypadku samochodowym (na szczęście nikt inny nie ucierpiał). Trochę krucho teraz z kasa i zakup dobrej gitary nie wchodzi w grę. Mam taki pomysł, żeby kupić jakiegoś akustyka do 700 zł i zamontować w nim elektronikę z Ibaneza. Tylko nie mam pojęcia jaką gitarę wybrać. Jako nie gitarzysta w sklepie muzycznym głupieję i nie mam w ogóle rozeznania co jest dobre a co złe. Chodzi mi głównie tutaj o wytrzymałość sprzętu w transporcie, zmiany temperatury itp. Nie interesuje mnie granie akustyczne, tylko elektro.
Co polecacie w tej cenie?
Jako inżynier budownictwa nie będę miał problemu z instalacją elektroniki, regulacją pręta, siodełka i mostka.
Powiedzcie proszę, która marka jest w miarę solidna i czy moje założenie, ze przy tej samej elektronice uzyskam podobne brzmienia?

PS. Ibanez który zginął miał 10 lat i zatarte wszystkie cechy identyfikacyjne. Pamiętam tylko, ze w 2006 roku kosztował 1500 zł.

Awatar użytkownika
6nt
Moderator
Posty: 2660
Rejestracja: 06-10-2015 09:38

09-03-2016 08:52

Powiem Ci, że w transporcie bez case'a żadna gitara nie będzie wystarczająco pancerna. Jak już kupisz gitarę, zapoluj na olx i alledroggo na jakiś używany case, można czasem trafić w dobrych cenach, a jak Ci nie będzie przeszkadzało, że z zewnątrz poobdzierany, to już w ogóle czasem można trafić za pół darmo zabezpieczenie dla gitary.
"When you are dead, you do not know that you are dead. All of the pain is felt by others. The same thing happens when you are stupid."

andreiko12468
Posty: 8
Rejestracja: 14-10-2013 23:32

09-03-2016 16:17

Stawiam na YAMAHA F310. Co powiecie o tej gitarce? zadziała z elektroniką Ibaneza?

Wróć do „Jaka gitara akustyczna / klasyczna od 500zł - 1000zł”