hubson1409
Posty: 20
Rejestracja: 18-07-2013 20:07

20-01-2016 17:23

Witam forumowiczów.
Mam pytanie odnośnie head-u lampowego. W ameryce można kupić różne sprzęty, czasami taniej niż tu , jednak różnicą jest prąd w gniazdkach - stąd pytanie, jest możliwość przerobienia headu z 110V na 220V 230V ? O ile możliwa będzie przeróbka to co należy zrobić? Wiem że jest możliwość zbudowania transformatora, jednak zewnętrznego, a zależy mi na tym by to bylo wszystko w środku. Podkreślam ze chodzi o lampowy head.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

20-01-2016 20:33

Trza transformator sieciowy wymienić/przewinąć (jeśli sama rzecz nie ma przełącznika...)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
dead2582
Posty: 1109
Rejestracja: 23-02-2013 14:37

20-01-2016 21:05

W sumie nigdy o tym nie myślałem, to jak to jest w końcu? Ludzie jeżdżą po całym świecie przecież ze swoim sprzętem koncertując, poza tym nawet taka Mesa robi piecuchy w hameryce z tegp co kojarzę, a na Europę ślą, więc to jak to działa? Nie ma tam przypadkiem takiego "inteligentnego" mechanizmu, który sobie sam dobiera ampery stosownie do napięcia?
ObrazekObrazek
Sterling JP60 blblblblblblblblbllblblblbSterling JP70 (Liquifire+Crunchlab )
Obrazek
Axe FX II Mark2

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

20-01-2016 21:18

Transformatory sieciowe mają zwykle uzwojenia pierwotne (czyli te, które biorą prosto ze świnki w ścianie) właśnie takie, żeby jednym przełącznikiem załatwić sprawę. Stąd moja wątpliwość co do braku onego.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

hubson1409
Posty: 20
Rejestracja: 18-07-2013 20:07

21-01-2016 22:12

Chodzi o peaveya 5150 lub 6505 , oba nie posiadają ani przelacznika ani tego takiego pokrętła . Przegladalem ich schematy kilka razy i nie ma takiej opcji

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

21-01-2016 23:02

Schematy firmowe, czy "z sieci", tzn. odtworzone z egzemplarzy hamerykańskich? Jeśli firmowe, to diagnoza brzmi: firma do d..y :) (Ale może piece grzmią okejowo).
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Duvel
Posty: 50
Rejestracja: 17-01-2010 12:42

10-02-2016 13:23

Czytałem kiedyś sporo na ten temat, w momencie kiedy przeprowadzałem się do Kanady.
Zależy mocno od sprzętu jaki posiadasz, niektóre sprzęty mają przedział od 100-240V, a niektóre na sztywno przyjmują tylko jedno napięcie i kaplica.
Trzeba zaopatrzyć się w konwerter napięcia. Musi być odpowiednio duży, aby obsłużyć duży wzmak ;)
Obrazek Obrazek
Gibson LPJ 2013 + Marshall JCM600

Awatar użytkownika
Duvel
Posty: 50
Rejestracja: 17-01-2010 12:42

10-02-2016 13:23

Czytałem kiedyś sporo na ten temat, w momencie kiedy przeprowadzałem się do Kanady.
Zależy mocno od sprzętu jaki posiadasz, niektóre sprzęty mają przedział od 100-240V, a niektóre na sztywno przyjmują tylko jedno napięcie i kaplica.
Trzeba zaopatrzyć się w konwerter napięcia. Musi być odpowiednio duży, aby obsłużyć duży wzmak ;)


Kod: Zaznacz cały

http://www.seymourduncan.com/forum/showthread.php?185660-Running-a-110v-amp-on-220v


Twój wzmacniacz niestety przyjmuje na sztywno napięcia, więc potrzebujesz transformatora o mocy minimum 400W (bo tyle ma Twój wzmacniacz).
Obrazek Obrazek
Gibson LPJ 2013 + Marshall JCM600

Awatar użytkownika
kavoo
Posty: 2112
Rejestracja: 08-07-2012 23:17

10-02-2016 14:51

starahuta pisze:Trza transformator sieciowy wymienić/przewinąć (jeśli sama rzecz nie ma przełącznika...)

Nie wiem jak to jest w piecach lampowych, ale generalnie to, że urządzenie nie posiada przełącznika 110/220 wcale nie oznacza, że nie pracuje na obu napięciach... więc w niektórych przypadkach wcale nie "trza".
Obrazek
Sarkazm i ironia pomagają mi zdzierżyć głupotę innych.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

10-02-2016 17:51

Nie wiem, czym skutkuje istotnie mniejsze napięcie anodowe w przypadku lampy i tak samo mniejsze napięcie, więc i prąd żarzenia. Myślę, że łatwiejszym przesterowaniem, ale mogę się grubo mylić. Nie próbowałem i nie polecam, ale na 99% sprzęt, w którym jedyne elementy elektroniczne to lampy "zrobiony na 220V" powinien dać się bezpiecznie -- z p-poż punktu widzenia:) -- rozpalić na 110V, ale czy będzie zadowalająco działać, nie wiem, w szczególności to napięcie żarzenia może być zupełnie od czapy. W drugą stronę -- wolę nie myśleć, tzn. można pewnie dać takie kondensatory do 110, że przy 220 strzelą i zadymią i tyle tego, i podobnie pewnie prostownik, jeśli jest w kostce, a nie na lampach (są spece twierdzący, że prostownik też winien być w szklanej bańce, bo ...). Z żarzeniem też mogą dziać się hocki, ale tym razem w kierunku przegrzania lamp.

Podsumowując, jak w czołówce znanego serialu, "don't try this at home"... Chyba za drogi sprzęt do tego. Ale może kompetentny inżynier się wypowie -- jeśli bzdury napisałem, chętnie dowiem się, w którym miejscu.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Duvel
Posty: 50
Rejestracja: 17-01-2010 12:42

13-02-2016 10:08

Obawiam się, że podłączenie 220V pod 110 w ogóle nie zadziała, generalnie nic uszkodzić się nie powinno, ale wątpię aby to zadziałało.

Do wszystkich osób wcześniej, zaproponowane przez was rozwiązania, które MOGŁYBY znaleźć się w wzmacniaczu raczej bardzo rzadko spotykane są w wzmacniaczach lampowych, szczególnie starej daty. Jestem niemal w 200% pewien, że ten Peavey tego nie posiada.
Obrazek Obrazek
Gibson LPJ 2013 + Marshall JCM600

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1647
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

14-02-2016 18:51

No raczej będzie strzał, spalą się bezpieczniki i to na szczęście, Ponadto 12,6V na żarzenie może zjarać grzałki katod. A w przypadku gdy bezpieczniki wytrzymają, to napięcie anodowe będzie dwukrotnie wyższe i uszkodzi lampy i kondensatory. Jednym słowem wzmak nie widowiskowo zapłonie i zapachnie. Ale te nieszczęsne bezpieczniki :)

Wróć do „Żłobek gitarowy (gitary, wzmacniacze, sprzęt)”