Zenon
Posty: 308
Rejestracja: 13-10-2012 22:47

23-01-2016 19:22

Witajcie. Zabieram sie za ogarniecie skal, jednak nie wiem jak sie za to zabrac. Tzn w jaki sposob, od czego zaczac. Czy uczyc sie schematu skali i go ogrywac, czy najpierw nauczyc sie dzwiekow na gryfie i interwalow i wtedy na tej podstawie brac sie za skale?

I jesli uczyc sie calego gryfu na pamiec, to tez w jaki sposob? na zasadzie oktaw czy tak ze w przeciagu sekudny mam okreslic ze ten dzwiek to d,e czy b?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

23-01-2016 21:43

Zenon! Kopę lat.

Ja bym zrobił tak (nawet robiłem, ale kompletnie zapomniałem jednego z punktów, bo nie wytrwałem w ćwiczeniach)

1. Zrozumiałbym, co to skala utworzona od danego stopnia skali wyjściowej (np. od C-dur)
2. Zagrałbym ją ileś razy w jednej pozycji, najpierw w górę, potem w dół, od różnych dźwięków poczynając.
3. Wypisałbym interwały i przyswoił nazwy tych skal
4. Zacząłbym wyrabiać/szukać skojarzeń z tymi skalami ogrywanymi (najróżniej jak potrafię).

Co do 3. postępowałbym tak: 2 2 1 2 2 2 1 2 2 1 2 2 2 1 to dwie gamy durowe (jońskie) i podkreślając siódemki kolejnych cyfr dostajemy zestawy interwałów dla skal tworzonych od tego stopnia, od którego zaczyna się kreska. Np. dla trzeciego stopnia otrzymamy
2 2 1 2 2 2 1 2 2 1 2 2 2 1
czyli 1 2 2 2 1 2 2, a która to skala -- za wuja nie pamiętam, bo mi to (jeszcze?) niepotrzebne. Jeśli boisz się cyfr, pisz P i C dla oznaczenia półton/cały ton. Oczywiście za wyjściową skalę można przyjąć coś innego niż nat. dur (ale: jeśli przyjmiesz którąś z otrzymanych z durowej za "bazę", otrzymasz całą resztę. Bardziej egzotyczne rzeczy dostaje się rezygnując z ograniczenia do tonów i półtonów i dopuszczając np. 3P).
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Zenon
Posty: 308
Rejestracja: 13-10-2012 22:47

24-01-2016 14:48

haaa kope! wrocilem z odwyku wiec ten... :)

Tak sobie tera mysle, w moim przypadku najbardziej potrzebuje skal do kompozycji wlasnych, totez nie musze wywijac nie wiadomo jak.
Czy nie wystarczy np ze naucze sie jak grac skale Jonska w C poprzez odleglosci tonow 1-2-2-1-2-2-2 i bede sobie ja przesuwal na zasadzie. Chce zagrac w drop C skale C jonska, to zaczynam od pustej struny i jade dalej. Jesli chce skale D to jako zerowy prog traktuje prog 2 z dzwiekiem D, i tak samo robie z pozostalymi strunami? W sensie umiem jeden schemat i go gram tak jakbym zakladal kapodaster na prog od ktorego zaczac chce skale? no a skale doryckie itp przyjda mi same jesli ogarne ze np D jonska to to samo co E dorycka itp... (przyklad obrazowy)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

24-01-2016 17:17

No, ale "jońskość" to właśnie 2 2 1 2 2 2 1, kompletnie niezależna sprawa od tego, czy pierwszy dźwięk to C, D, Ą, Ź itp... W polskiej kulturze skala ta jest znana np. z hejnału zwierza mariackiego.

A "1 2 2 2 1 2 2" to trzecia skala, sprawdziłem -- nazywa się frygijska.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Zenon
Posty: 308
Rejestracja: 13-10-2012 22:47

24-01-2016 17:28

Jasne no możliwe że nazwy pomyliłem. Wszak aby nauczyć się skali jonskiej np wystarczy że nauczę się odległości w progach a potem to przeloze na gryf w odpowiednim miejscu tonicznym.
Natomiast wtedy pojme ze np skała d lokrycka to to samo co c frygijska itp. A więc nie koniecznie muszę wejść w poziom wirtuoza gdzie znam dźwięki skali i mam je opanowane w ciągu 3 sekund.
Ja chyba sam sobie odpowiadam na swoje pytania :3 dzięki Huta żeŚ się zainteresował . dobry z Ciebie chłop tylko czasem wkurwiasz :)

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

24-01-2016 17:57

Liczę, że sam czegoś się nauczę. Mam nomenklaturową zagwozdkę, wolę mówić "gama/skala" np. frygijska utworzona z 3go stopnia naturalnej gamy w C ("białe klawisze"), jak widzę, że jakaś frygijska to inna lokrycka, to ucho mi się zwija (pomijając, że ogólnie na sam słuch lokryckiej zwija się ucho).

A bez tego, co opisałeś słowem powszechnie uznanym za wojskowe -- czym byłby nasz pobyt na tym łez padole? Sam przyznasz, że instrukcja pakowania gitar była w pytu.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

moonquirk
Posty: 1386
Rejestracja: 02-05-2012 22:22

24-01-2016 19:27

To nie do końca to o co pytasz, ale zakładam, że z teorią też stoisz trochę na bakier, więc polecam tego gościa- https://www.youtube.com/watch?v=4rwjyCSY5lE. Fajnie tłumaczy zależności pomiędzy akordami i potem zagłębia się trochę dalej.
Obrazek
Hughes&Kettner Tube 50

Zenon
Posty: 308
Rejestracja: 13-10-2012 22:47

24-01-2016 19:48

A czy macie jakieś sprawdzone sposoby na to żeby skutecznie ogarnąć te skale ?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

24-01-2016 21:24

Wyryć na blachę pozycje na gryfie :D
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

moonquirk
Posty: 1386
Rejestracja: 02-05-2012 22:22

25-01-2016 00:06

Chyba nie ma innego sposobu jak rozpisać sobie na spokojnie jakieś akordy składające się na daną tonację. Usiąść i grać tak długo, aż wejdzie, potem ogarnąć do tego skale modalne czy co tam i tak długo męczyć, aż będziesz tym rzygał, potem jeszcze trochę i w końcu ogarniesz, ale stwierdzisz, że już Cię to wku*wia i rzucić w cholerę.
Obrazek
Hughes&Kettner Tube 50

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

25-01-2016 09:29

Dokładnie, żeby nie było jak po tym wykładzie ze wst. do rachunku całkowego, "wszystko zrozumiałem, ale nie wiem, po co są te wężyki". Mam czelność przypuszczać, że osoba wymagająca gotowych schematów/pozycji (tj. która przypuszczalnie nie umie ich właśnie wytworzyć sama na swoje potrzeby) nie bardzo ma pojęcie, z czym to się je. (Ja mam ultra-blade, więc jak się zbiorę, to ćwiczę te skale tylko dla posłuchania i dla różnorodności, ew. dla znalezienia ich kawałków w znanych utworkach).
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Żłobek gitarowy (nauka gry na gitarze, techniki gry)”