Cześć!
Kilka dni temu przyszła moja pierwsza w życiu gitara, kupiona na Allegro używana T. Burton Maiden WC.
W opisie aukcji podano że bardzo rzadko używana, w idealnym stanie, gdy przyjechał kurier to obejrzałem gitarę no i stwierdziłem że jest w porządku, notabene chyba drugi raz w życiu miałem w ręku gitarę więc za bardzo nie wiedziałem gdzie miałbym szukać uszkodzeń. No i jak już ją dokładnie później obejrzałem w domu to zauważyłem takie pęknięcie na tej jakby podporze gryfu (zdjęcie poniżej) wychodziło spod pęknięcia brązowe drewno chyba takie jak na podstrunnicy ale to zamaskowałem foliopisem (widać takie ciemnofiioletowe kropki)
Natomiast z drugiej strony gryfu nie ma żadnych śladów, nieskazitelnie wygląda również spodnia część tego elementu. Poza tym defektem gitara faktycznie wygląda jak nowa
Zdjęcie może wyolbrzymiać nieco, bo pęknięcie jest mało widoczne, mam swoją teorię że to tylko pęknięty lakier, a drewno czy co to tam jest pod spodem pozostało nienaruszone, może kwestia np przechowywania w złych warunkach i gryf się skurczył od zbyt niskiej wilgotności, a lakier się od niego oderwał? Jeżeli to nic groźnego to nie mam zamiaru nic z tym robić, chyba że istnieje możliwość rozszerzenia się tego pęknięcia.
A tak BTW to Waszym zdaniem dobry wybór był tej gitary jako moją pierwszą? zapłaciłem za nią nieco ponad 460zł