Hello,
Najpierw zacznę, że gram stoner rock (w tych lżejszych - psychedelicznych klimatach a'la Monster Magnet), rock psychedeliczny i blues rocka, zdarzy się grunge. Poza tym szeroko pojęty dość lekki rock a'la Foo Fighters itp. W skrócie - psychiczny rock.
Mam dość pilny problem, ponieważ mam na ten dylemat max tydzień, otóż...
Mam do wyboru dwa piece za 1000zł:
-VOX AD100VT - 100 watowy latający potwór spaghetti, który da radę na próbie, koncertach w sporych klubach, a i w domciu pogram przez zmniejszenie mocy z tyłu pokrętłem. Mam możliwość kupna na miejscu i ogrania.
-Bugera V22 - 22 waty na lampach. Również silny z możliwością zmiany mocy, aby dało się pograć w domu. Mniej wali plastikiem - żarówy robią swoje. Fajny, czysty, ciepły kanał czysty (na przester mam dopałkę, więc clean jest najważniejszy). Brak możliwości ogrania i motanie się z kurierem.
Który z tych piecyków byście mi doradzili, ewentualnie czy jeszcze jakieś by wchodziły w grę? Wiadomo - jakby dało radę na lampach tym lepiej - zależy mi na cieple kanału przesterowanego. Jednakże to bardzo trudne, więc zostańmy na hybrydach - cyfra z końcówką lampkową. Może ewentualnie jakiś Marshall? Cena max 1000zł, więcej raczej nie dam rady.
Pozdrówki