kuba10357110
Posty: 143
Rejestracja: 14-03-2012 20:34

07-08-2015 14:22

Od paru miesięcy jestem posiadaczem Gibson lp Studio i chciałbym się spytać czy ktoś inny doświadczył problemów z nietrzymaniem stroju? Nawet przy lekkich bendach szybko się rozstraja. Czego to może być wina i jak temu zaradzić?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

07-08-2015 15:14

Jeśli Gibson, to działa krytyki należy wytaczać powoli i dostojnie. Więc póki co: może to być wina nawijającego struny. Zapodaj foto, kołka klucza, to się rzuci Okiem.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

kuba10357110
Posty: 143
Rejestracja: 14-03-2012 20:34

07-08-2015 15:26

Gdzieś na Gibsonowners widziałem, że ludzie też się na to skarżą, więc może to taki urok.. czasem mam wrażenie, że mój Epi lepiej trzymał. Zdjęcie główki od strony kluczy dać?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

07-08-2015 15:36

Jeśli mam "wykluczyć" (nie sprawdzając na żywo, tylko po zdjęciach) winę kluczy, to chcę zobaczyć zdjęcie "zwojów" struny na kluczu.

Plus: ile czasu te struny masz na gitarze, i liczba dodatkowa: czy przy bendach struny skaczą w rowkach siodełka? Wtedy odrobina smaru (preferabilnie grafitowego, niektórzy gadają, że ołówkiem można zarysować...) powinna poprawić sytuację. Edit: mała szansa, ale może to sprawa mostka, zdarzają się ludzie, którzy zmniejszają kąt, pod jakim struny schodzą z mostka poprzez przewleczenie ich przez strunociąg "wspak" i zawinięcie. Wtedy do mostka wychodzą nie przez otwory, ale idą po górnej części strunociągu.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

kuba10357110
Posty: 143
Rejestracja: 14-03-2012 20:34

07-08-2015 15:51

Struny mam od jakichś trzech tygodni. Nie wydaje mi się żeby skakało. Wiosło było robione u lutnika ze 3 miesiące temu, więc wątpię żeby to była sprawka mostka (przy nim też coś robił). Mam nadzieję, że zdjęcie dobre.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

07-08-2015 16:03

Tak, foto dobre. Wróżka widzi, że np na E6 i A jest trochę "zapasu" w zwojach. Na wiolinach nie widzę wyraźnie, ale kto wie... Widząc to nie dziwię się, że strój może trochę płynąć. Taki "zapas" można zlikwidować przez dociśnięcie (można bokiem śrubokręta, byle nie uszkodzić, można ołówkiem), wtedy strój powinien trochu zjechać, ale problem jeśli będzie, to raczej ma inne źródło. (Albo odczekać do końca upałów :)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

kuba10357110
Posty: 143
Rejestracja: 14-03-2012 20:34

07-08-2015 16:10

Akurat te basowe trzymają dobrze, najgorzej jest z G i B, gdzie akurat zwoje są ciasno

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

07-08-2015 16:13

Biedny Gibson... Tj. klucze chyba są winne, no bo niby co innego. Gdyby "sploty" strun wokół kółek miały puszczać, to raczej nie wytrzymałoby to 3 tygodni.

A reklamacja wchodzi w grę?
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

kuba10357110
Posty: 143
Rejestracja: 14-03-2012 20:34

07-08-2015 16:18

Klucze nie są zbyt solidne, to prawda. Nie bardzo, to używka z 2008

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

07-08-2015 17:48

Hm. No to wymienić trzeba, chyba... Swoją szosą, bałbym się kupować tak nową rzecz Gibsona (były sygnały o pewnym, jak to delikatnie ująć.. stoczeniu się).
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

kuba10357110
Posty: 143
Rejestracja: 14-03-2012 20:34

07-08-2015 18:19

Są jakieś dobre klucze stylizowane na vintage?

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

07-08-2015 19:39

Na pewno są, ale najpierw warto sprawdzić, które konkretnie (być może Wilkinson, ale nie wiem) są montowane w Vintage -- mnóstwo ludzi skarży się na kłopoty ze strojem w tych gitarkach (nie mogę potwierdzić, "nie miałem przyjemności"), no i kupiź inne. I obawiam się, że "stylizowane na vintage" będzie z miejsca oznaczać "drogo za kształt". Dodatkowo: nie wiem czemu (może zabobon), brałbym wersję metalową, tj. bez tych plastikowych motylków.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Poradniki (sprzęt muzyczny)”