Kefistoo
Posty: 3
Rejestracja: 06-07-2015 22:55

06-07-2015 22:58

Tak jak w temacie, który piecyk wybrać? Gdyby ktoś mógł powiedziec czym się oba różnią i jakie mają plusy/minusy byłbym bardzo wdzięczny. Gram w domu hobbystycznie. Gitara to Epiphone g400.

Awatar użytkownika
Marcinkult
Posty: 934
Rejestracja: 02-08-2010 13:15

07-07-2015 21:17

Mustang to cyfra, napakowany efektami, nie wiem jaki masz budżet i co chcesz grać. Niemniej fender brzmieniem nie zaskakuje nijak, brakuje mu tego czegoś, specyficzny piec.

Marshall Mg... no seria do domu i nie tylko, nie umywa sie do Valvestatów. MG100 zły nie jest, ma tam wbudowane jakieś proste efekty, przester nie zadowala, clean nie powala. Takie combo do wszystkiego i niczego.

Jeśli masz koło 600-750 zł polecę Ci jeszcze
Kustom Quad 100 DFX, Roland Cube, Vox VT, Peavey Bandit.
Mam Kustoma, combo pięknie radzi sobie wszędzie gdzie trzeba (sprzedaje).

Określ ile masz kasy i co chcesz grać.
Epiphone Custom Prophecy SG GX --> Joyo JT-305 --> Joyo Ultimate Drive --> Randall RH50T + Jet City JCA24S+

Kefistoo
Posty: 3
Rejestracja: 06-07-2015 22:55

07-07-2015 21:57

Ogólnie gram rocka. Od początku swojej gry wzorowałem się na ACDC i myślę że tak zostanie. Poza tym, gram Iron Maiden, Guns n Roses, Slash.
Budżet do 750zł.

Awatar użytkownika
Marcinkult
Posty: 934
Rejestracja: 02-08-2010 13:15

07-07-2015 22:05

Kustom Quad odnajdzie Ci się w tym idealnie, wystarczy dobrze gałami pokręcić, jesli jesteś zainteresowany - pw.
Bandit może być zbyt mocny ze swoim przesterem, marshalle też mogą być całkiem całkiem, jednak one mają taki "piaszczysty" drive, jednym to pasuje innym nie.

Na fenderze będzie cięzko ukręcić dobry sound. Grałem na tym dosyć dużo bo ma to mój drugi gitarzysta, wszystko jest okej ale nic nie zadowala. Jak większość cyfr, tak samo nigdy nei zadowolił mnie Line 6, czy Roland.
Epiphone Custom Prophecy SG GX --> Joyo JT-305 --> Joyo Ultimate Drive --> Randall RH50T + Jet City JCA24S+

Awatar użytkownika
bratpol
Sklep Muzyczny
Posty: 216
Rejestracja: 27-04-2010 09:03

08-07-2015 16:43

Polecam Fendera, do grania w domu jak znalazł, nie musisz kupować masy kostek, masz wszystko wbudowane dzięki czemu możesz poznać działanie wielu efektów. Dodatkowo są tony nowych brzmień do pobrania w internecie, na stronie Fender FUSE. U nas jest dostępny z darmowym transportem - http://bratpol.com.pl/?prod=9110&cat=1273 .

Co do Marshalla to bardzo prosty tranzystor, ma bardzo ograniczone możliwości w porównaniu do Mustanga.
Przemysław Huzarski
bratpol.com.pl
info@bratpol.com.pl
tel. 781883580

Awatar użytkownika
usher2609
Posty: 116
Rejestracja: 12-06-2012 19:17

09-07-2015 01:10

Mam pewne doświadczenie z tą serią marshalla. Jeśli chcesz grać w domu siedząc sobie w swoich ulubionych kapciach to bierz. Na próby/koncerty/cuda wianki- nie nadaje się. Muli dołem, wali górą, wprowadza ogólny brud i nieład do kapeli. I ten śmieszny patent że ściszasz a się nie ścisza, tudzież ustawiasz jedną głośność, a po ponownym włączeniu gra dwa razy głośniej. Zastanów się może nad jakimś najprostszym tranzystorem, typu marshall VS albo jakiś Kustom czy Laney. Może nie będzie tysiąca efektów, ale przynajmniej nie będzie tak wkurzał.
Yamaha Pacifica 112 xj, Peavey Triumph 120, B.D. Sound i inni.

Awatar użytkownika
Marcinkult
Posty: 934
Rejestracja: 02-08-2010 13:15

09-07-2015 13:57

Takie samo jest moje zdanie. Wzmacniacz ogólnie jest okej, ale do domu. Na próbach radzi to sobie słabo, korekcja mimo tego że jest pełna, to działa ułomnie.
Takie skoki głośności występują również w Fenderach FM212, ten na próbach również nie radzi sobie zbyt dobrze. Niemniej skoki głośności to na 99% wina uwalonego potencjometru od głośności. W Fenderze skakało to w czasie grania, podobnie jak presety w Line 6 Spider II podczas gry, głównie przez drgania wzmacniacza, nie jest to zbyt ciekawa sprawa.
Epiphone Custom Prophecy SG GX --> Joyo JT-305 --> Joyo Ultimate Drive --> Randall RH50T + Jet City JCA24S+

Kefistoo
Posty: 3
Rejestracja: 06-07-2015 22:55

12-07-2015 23:24

Dużo ostatnio myślałem właśnie nad Fenderem i chyba przy nim zostane. Póki co o próbach i koncertach nie ma co myśleć skoro gram dopiero rok ^^ Nie chce też szaleć ze wzmacniaczem, bo jeszcze mi się coś odwiedzi i to "rzucę" wszystko. A myśle że tak do domu i tylko do domu właśnie Mustang będzie dobrze sobie radził. Lubie bawić się efektami, wiec będę miał jak znalazł.

Wróć do „Jaki wzmacniacz gitarowy / combo od 500zł - 1000zł”