25-02-2015 21:25
Problem to byś miał gdyby się on dowiedział, że go nazwałeś "tatulkiem"- ja bym za takie coś przykładnie wychłostał. Mniejsza o to.
Wytłumacz grzecznie a rzeczowo, że płynie tam prąd o bardzo niskim napięciu, sterujący układem- przecież żaden, nawet amerykański inżynier by nie zaprojektował układu, którego niektóre funkcje(dostępne dla użytkownika i na tyle łopatologiczne, że tam się po prostu nie da ich źle obsługiwać) są dla niego destrukcyjne. Dopóki nie podepniesz drugiego końca tego kabla do kontaktu w ścianie(nie polecam) albo dopóki nie wejdziesz z gitarą i piecem do basenu z solanką(także nie polecam), tam się nie ma prawa nic zepsuć, a Ciebie krzywda nie spotka.
Jest jeszcze opcja, żeby postawić tatę przed faktem dokonanym- zbuduj ten przełącznik w nocy zamiast oglądać playboye czy co to tam teraz sprzedają i następnego dnia graj jak zawsze przez ścianę i niech sam usłyszy jak płynnie zmieniasz w trakcie gry przester, modulacje czy co to tam ten ftsw w mustangu robi. Zaproś do pokoju i pokaż, że działa, a nic się nie pali i nawet dość płynnie mówisz, pomimo że trzymasz gitarę(która ma metalowe struny podłączone do masy w piecu...) w ręku. Jeśli na gitarę się zgodził i na coś, co ma dostęp do internetu też, to mało prawdopodobne, żeby nie zaakceptował footswitcha.
Новый скин форум- трагедия!!!