Lucky1777
Posty: 72
Rejestracja: 03-01-2012 06:28

09-02-2015 09:54

Cześć,
Chciałbym prosić Was o pomoc w ułożeniu solówki do piosenki znajomych. Nie zwracajcie uwagi na jakość, bo to forma zabawy, odskocznia.
Tutaj link do mp3: http://picosong.com/LKyz/
Akordy: Dm, Bb, A.

Myślałem by ułożyć coś od 3:17, kiedy bass jedzie slajdem można by zagrać triolami pentatonikę d-moll w górę dźwiękami po 3 kończąc na dźwieku F struny E.

Solówek dopiero się uczę, więc wszelkie sugestie mile widziane. Od czego powinienem zacząć tworzenie solówki w tym konkretnych przykładzie, bo na razie krzątam się po omacku po gryfie grając wszystko i nic.

Odpowiedźcie mi proszę na pytania:
1. Zawsze się zastanawiam czy mając podkład np. Dm, Bb, A, ogrywanie pentatoniki dmoll przez wszystkie akordy będzie dobrym rozwiązaniem?

2. Czy lepiej skupić się na poszczególnych akordach? Grając składowe akordów rozładowuję napięcie. Grając dźwięki po za składowymi buduję napięcie. Czyli do tej piosenki zabrałbym się tak Dm (gram poza akordowe), Bb (po za akordowe), A (akordowe). Reasumując, napięcie, napięcie, rozładowanie.

3. Jak macie całkiem inne mądrzejsze podejście to mnie proszę uświadomcie.

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

10-02-2015 21:48

Skala: D harmoniczna mollowa D E F G A Bb C#

Ogrywanie każdego akordu osobno:
Dm - dźwięki składowe akordu to D F A, dźwięki E G Bb C# traktuj jako "smaczki".
Bb - dźwięki składowe akordu to Bb, D, F, dźwięki C# E G A traktuj jako "smaczki".
A - dźwięki składowe akordu to A C# E, dźwięki Bb D F G traktuj jako "smaczki".

Dokładnych proporcji nikt nie powie - muzyka to sztuka. Używając samych dźwięków składowych, będzie nudno, a używając dźwięków "smaczków", będzie zbyt dużo napięcia (chyba że taki ekstremalny efekt chce się uzyskać). W normalnej sytuacji dźwięki składowe akordu należy traktować jak "pień", a pozostałe jak "gałęzie". Drzewo bez pnia nie jest drzewem, drzewo bez gałęzi to w prawdzie dalej drzewo, ale martwe. Dopiero pień i gałęzie to drzewo w pełnej okazałości.

Jest pewna zasada, ale nie można jej traktować jakby była żelazną zasadą. Dźwięki składowe akordu powinny wybrzmiewać na silnych częściach taktu (czyli np. w metrum 4/4 na 1 i na 3, z tym, że na 1 jest mocniejsze niż na 3). Jeszcze raz powtórzę, nie jest to żelazna zasada i jest mnóstwo odstępstw od niej, ale żeby dana zagrywka nie raziła słuchacza w uszy, generalnie właśnie tak to się robi. Części taktu niebędące mocnymi są świetnym miejscem dla dźwięków "smaczków", z tym że nie można popadać w paranoję. Tam również mogą znaleźć się dźwięki składowe akordu i najczęściej rzeczywiście się tam znajdują, sąsiadując z dźwiękami "smaczkami". Jeśli dźwięk "smaczek" zostanie zaakcentowany na mocnej części taktu, wzbudzi to napięcie, które będzie oczywiście później rozładowane, choćby grając dźwięk składowy akordu poza mocną częścią taktu. Należy jednak pamiętać, to jest bardzo ważne, że napięcie będzie wykreowane silniejsze, gdy stworzymy je na mocnej części taktu, a rozwiążemy poza nią, a słabsze gdy będzie wykreowane poza mocną częścią taktu, a rozwiązane na mocnej części taktu. Może być oczywiście rozwiązane poza mocną częścią taktu, ale wtedy nie będzie to rozwiązanie tak dobitne.

Ogrywanie pentatoniki D-moll będzie złym rozwiązaniem, bo mamy tu do czynienia ze skalą harmoniczną mollową. Kolizja w harmonii pomiędzy septymą małą i septymą wielką będzie nieprzyjemna.
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

Lucky1777
Posty: 72
Rejestracja: 03-01-2012 06:28

11-02-2015 10:30

Zaoszczędziłeś mi kilka lat życia. Dzięki.

Jest literatura, która opisuje teorię w taki sposób jak ty napisałeś? (najlepiej z ćwiczeniami). A może sam napisałeś?

Wydaje mi się ,że świadomie zaimprowizować solówkę stosując się do wszystkich twoich rad to awykonalne na ten moment dla mnie. Ułożę coś po kawałku i zapiszę w guitar pro.

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

11-02-2015 15:21

Dzięki za miłe słowa. Co do literatury polecam "Szkołę Gitarowej Improwizacji" P. Wójcickiego, dużo się nauczyłem z tej książki.

Świadoma improwizacja rzeczywiście jest trudna, dlatego układając solówkę, najlepiej przysiąść z gitarą i próbować grać ją takt po takcie i zapisywać swoje pomysły na bieżąco w GuitarPro lub nawet roboczo nagrywać szkic solówki na komputerze.
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

Wróć do „Teoria muzyki”