cienkun
Posty: 9
Rejestracja: 07-10-2014 00:06

07-10-2014 00:24

Witam serdecznie.
Mam następujący problem.
Kupiłem za 27 zł sprofanowaną gitarę klasyczną Carmencita HC 502 (jak mniemam, ma ona coś wspólnego z obecnie produkowanym Hofnerem HC 502) Ktoś ją pomalował farbą (chyba olejną przy użyciu pędzla...)
Ponadto gitara ma kilka drobnych usterek i chciałbym pobawić się w remont. Gitara nie była droga i nie jest to wysoki model, więc nie będzie bardzo żal jak nie wyjdzie, a mogę się przy tym czegoś przydatnego nauczyć.
Pytałem już na innym forum, lecz niestety nie udało mi się dowiedzieć nic, więc postanowiłem spróbować tutaj.

A więc tak:

-Jestem na etapie szlifowania.
Zastanawiam się, jaki lakier potem nałożyć?
-Spodnia płyta jest w jednym miejscu odklejona (na długości ok 6 cm.)
Chciałbym ją przykleić wstrzykując klej w szczelinę za pomocą strzykawki i przyciskając.
Który klej nadający się do klejenia gitar, jest na tyle rzadki, że przejdzie przez igłę?
-Na podstrunicy ktoś sobie oznaczył progi 3,5,7 i 12, robiąc krzyżyki, mocno przyciskając długopis (!!)
Musiałem zeszlifować tę czarną farbę, którą była pokryta podstrunica. Chciałbym ją na nowo pomalować. Czytałem na w internecie, że można do farby dodać talk, aby uzyskać efekt takiej farby, ale czy mógłby ktoś mi napisać coś więcej? (Ile i jakiej farby, ile talku)
-Czy da radę pomalować podstrunicę bez wymieniania progów? (wydają się być w dobrym stanie)
-Klucze miały już popękane te białe, plastikowe rolki, na które się nawija struny, więc chcę je wymienić.
Jakie niedrogie klucze najlepiej zastosować do tej gitary?

Przepraszam za dyletanckie pytania i pozdrawiam.
Piotr.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

07-10-2014 05:47

cienkun pisze: Musiałem zeszlifować tę czarną farbę, którą była pokryta podstrunica. Chciałbym ją na nowo pomalować.

Odstukaj siodełko, czyli toto z rowkami na końcu gryfu (dłutko w szmatkę i puk młotkiem, z wyczuciem) i sprawdź, z czego jest podstrunnica. Parę razy zetknąłem się, że malowana czarną farbą w tanich rzeczach jest ze sklejki, wtedy całość remontu bym odpuścił; korelacja między tym nieszczęsnym materiałem a wyjątkowo dużą ilością martwych dźwięków jest na tych trzech przykładach sprawdzona (a czy jest ogólną prawidłowością, nie wiem, mam tzw. mocne przypuszczenie, uzasadnić naukowo nie potrafię).

Do do klejenia, przez strzykawkę przejdzie na pewno wikol, z odrobiną wysiłku także żywica, ale może być konieczne użycie grubej igły.

Lakier na wierzch: kanonicznie kwalifikuje się tam politura.


Moja opinia: nie wiem, ile na to wydałeś, ale wg mnie sensowniej jest na pierwszy ogień nabyć sobie Defila model Jazz i z niego zrobić grającą rzecz. Sto pociech, radius, nowe progi, etc.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

cienkun
Posty: 9
Rejestracja: 07-10-2014 00:06

07-10-2014 09:02

Dzięki za odpowiedź.
Bardzo się przyda. :)

Moja opinia: nie wiem, ile na to wydałeś, ale wg mnie sensowniej jest na pierwszy ogień nabyć sobie Defila model Jazz i z niego zrobić grającą rzecz. Sto pociech, radius, nowe progi, etc.

Wydałem 27 zł + kilkanaście złotych za paliwo i jak na razie kilka arkuszy papieru ściernego.
Podstrunica jest deseczka.
Defila jazz miałem, ale za dużo było w nim rzeczy do poprawienia, więc sprzedałem. Poza tym zależy mi na gitarze klasycznej, między innymi dlatego, że brzdękam już na ukulele i jakoś przyjaźniej jestem nastawiony do takowej. A tutaj mam prosty gryf, dobre progi, jedynym poważniejszym mankamentem jest to rozklejenie, reszta to sprawy rzekłbym kosmetyczne. No, prawie kosmetyczne. ;)

Pozdrawiam.
Piotr.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

07-10-2014 10:11

No to chyba żadnej wielkiej straty nie ma. Najwięcej problemów wróżę z regeneracją podstrunnicy (zwłaszcza te żłoby zrobione długopisem przez złoba :) i z lakierem na wierzch. Tak czy inaczej powodzenia, cierpliwość przede wszystkim.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

cienkun
Posty: 9
Rejestracja: 07-10-2014 00:06

23-01-2015 20:05

Zrobiłeeem :D Pół roku mi to zajęło, ale gitara gra i nawet jako tako stroi! :D
Lakierowałem lakierem poliuretanowym jednak.
Nie robiłem na cacy, tylko zostawiłem w lekko zaniedbanym stylu, jak to się teraz mówi, wintydż. ;)
Dzięki za rady.
Pozdrawiam.
Piotr.

Awatar użytkownika
gimmmefai
Posty: 298
Rejestracja: 15-09-2011 21:10

31-01-2015 18:57

Pics, or it didn't happen :)

Awatar użytkownika
appj
Posty: 171
Rejestracja: 19-01-2012 12:55

31-01-2015 21:10

Wintydż planowany, czy to wytłumaczenie dla niedoskonałości? :D
Jak wyżej- zdjęcia! :)

cienkun
Posty: 9
Rejestracja: 07-10-2014 00:06

02-02-2015 12:49

Wintydż taki powstały podczas szlifowania, jak zobaczyłem że to nawet ciekawie, jak na mój spaczony gust, wygląda.
Zdarta tylko farba, wyrównana powierzchnia i nałożony lakier poliuretanowy.
Więcej uwagi natomiast poświęciłem podstrunicy.
Jednak też postanowiłem nie nakładać żadnej czarnej farby, jak miało to miejsce w oryginale, tylko lakier poliuretanowy. (bo to barwiony klon jest)

W dniu zakupu Wyglądała tak:
pomalowana gitara.jpg

pomalowana gitara2.jpg


Teraz wygląda niewiele lepiej, ale jednak: ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

sorry za nie najlepszą jakość zdjęć.

Wróć do „Zrób to sam”