Awatar użytkownika
Shapekk
Posty: 53
Rejestracja: 22-06-2011 18:40

29-01-2015 00:14

Siemanko. Ostatnio rozważam problem natury filozoficznej. Efekt gitarowy to garść rezystorów, kilka diód, tranzystor, układ scalony czy parę innych pierdółek. Koszty elementów zawrotne nie są. Pan ze strony http://www.efekty-diy.pl/ oferuje gotowe zestawy do składania będące kopiami znanych efektów. Ceny są całkiem przyzwoite a wedle zapewnień zyskujemy efekt warty krocie. Ale nie o niego mi chodzi. Dlaczego w świecie gitarowych gratów jest tak wiele badziewia, skoro dobry przester czy delay można złożyć za grosze? No fakt - od wzmacniacza marki dimavery czy starsound nie ma co wymagać cudów, ale barachło możemy znaleźć i w produktach bardziej cenionych marek. Moje pytanie brzmi trochę chaotycznie, ale może ktoś ma jakieś przemyślenia na ten temat. Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji.

tomaszG
Posty: 1277
Rejestracja: 22-11-2012 22:19

29-01-2015 08:52

Temat stary i wraca co jakiś czas. Efekty z tej strony to przyzwoicie wykonane płytki , oporniki metalizowane a reszta typowa ogólnie dostępna. Ne efekt końcowy składa się nie tylko płytka i jakość komponentów lecz i obudowa , prowadzenie kabelków i ich długości itd. Poza tym jakość elementów wpływa na szumy układów w szczególności wszelkiego rodzaju przestery. Obawiam się ,że amator budowniczy będzie miał problemy z wykonaniem podobnego układu lepiej brzmiącego a poza tym wartość złotówkowa będzie problematyczna. Jedyna wartość to satysfakcja z wykonania własnego dzieła.

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

29-01-2015 08:58

Lubię, jak ktoś pogrąża filozofię, ale chyba wolę medoty nieco subtelniejsze.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Zrób to sam”