BlackHawk
Posty: 7
Rejestracja: 18-07-2014 14:22

22-12-2014 17:23

Od dłuższego czasu systematycznie poświęcam swój czas na ćwiczenie skal. Znam tzw. bloki skal zaczynające się od dźwięku na grubszej stronie i potrafię je zagrać z "dołu na górę" od struny E do e, a następnie przechodząc do kolejnej superpozycji gdzie podobnie gram kolejną skale modalną. Ostatnio postanowiłem systematycznie "posegregować" moją wiedzę na temat skal i ich zastosowania codziennie improwizując w innej superpozycji, grając tak przez cały tydzień, a po tygodniu zmienić tonacje w kółko 11 tygodni właściwie to samo. Teraz zamierzam zmienić swój tryb prowadzenia "gitarowej rutyny" i zmierzyć się z problemem. Konkretyzując: potrafię grać w jednej superpozycji, ale właściwie na pamięć znam tylko wszystkie dźwięki w skali C Major. kiedy gram w tej skali w innej tonacji, albo w jej modalnej w tej samej i próbuje improwizować zaczynam grać w danym fragmencie według schematu, jednak kiedy zamierzam zagrać wyżej lub niżej i zmienić pozycję jak również i ogrywaną strunę nie mam pojęcia co zagrać, po prostu nie mam pojęcia jakie dźwięki "idą" po kolei więc zaczynam po prostu "fałszować". Słyszałem również, że ważne jest, aby umieć zagrać daną skale np. przez 3 czy 2 oktawy. To też jest dla mnie skomplikowane, gdyż ze względu na bloki i superpozycje, których się wcześniej nauczyłem, czuje się w tym momencie ograniczony i nie jestem w stanie tego zrobić, gubię się w krótkim czasie. Nie mam pomysłu jak problem zniwelować, w czasie pisania artykułu myślałem o uczeniu się tzw. root notes na całym gryfie, ale jak posiądę taką wiedzę podczas zmieniania tonacji skali, bądź skali modalnej myślę o tym, że znowu będę je gubić i nie będę w stanie się odnaleźć. W gruncie rzeczy chodzi o to żeby, mieć "flow" na całym gryfie we wszystkich tonacjach i "modach" skali. Pragnę podkreślić, że mam codziennie ograniczony czas na ćwiczenie, ale planuję tak go rozłożyć, aby systematycznie, krok po kroku zrealizować cel. Temat rzeka, ale wydaje mi się, że nie napotkałem podobnego problemu w forum czy gdzie indziej w internecie, więc bardzo proszę o porady i pomoc. Dziękuję za wyrozumiałość.

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

22-12-2014 18:25

Konkretnych dźwięków nie trzeba zapamiętywać. Ważne są relacje - interwały. Ja kiedyś uczyłem się superpozycji pentatonik i na tym poprzestałem, bo zacząłem się uczyć teorii muzyki. Szczerze mówiąc, to pamiętam wciąż tylko jedną superpozycję pentatoniki, pozostałe kiedyś umiałem, ale wyszły z użycia. Czemu? Otóż chcąc zagrać jakąkolwiek skalę najpierw lokalizuję na gryfie gdzie są progi odpowiadające prymie skali i wiem jakie są pozostałe dźwięki w relacjach do tej prymy i tak oto "mapa" gryfu sama się tworzy, a ja nie ograniczam się do żadnej pozycji, ale gram po prostu dźwięk taki jaki chcę zagrać na takim progu, na którym jest mi wygodnie go zagrać. Jeśli wiem, że np. w miksolidyjskiej mam interwały prymy czystej, sekundy wielkiej (...) i septymy małej, to nieważne czy będzie to C miksolidyjska czy G miksolidyjska czy jakakolwiek inna miksolidyjska, ważne jest, żeby w relacji do tego C czy G czy jakiej sobie prymy nie wymyślimy, grać interwały, które budują skalę miksolidyjską. Myślę, że jak wspomniałeś o "root notes" miałeś na myśli właśnie ten sposób, o którym teraz piszę.

Jeśli już korzystać ze schematów, to robić schematy do każdej skali modalnej, to już czysta strata czasu. Można wykorzystać 5 pozycji pentatonik i do nich dodawać dźwięki "szczególne" skal modalnych.

Do pentatoniki durowej:
- jońska (naturalna durowa) wymaga dodania kwarty czystej i septymy wielkiej
- lidyjska kwarty zwiększonej i septymy wielkiej
- miksolidyjska kwarty czystej i septymy małej

Do pentatoniki mollowej:
- dorycka wymaga dodania sekundy wielkiej i seksty wielkiej
- frygijska sekundy małej i seksty małej
- eolska (naturalna mollowa) sekundy wielkiej i seksty małej

Lokrycka wymaga dodania do pentatoniki mollowej sekundy małej i seksty małej, usunięcia kwinty czystej i dodania na jej miejsce kwinty zmniejszonej.
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

BlackHawk
Posty: 7
Rejestracja: 18-07-2014 14:22

24-12-2014 14:31

Rozumiem zagadnienie przedstawione przez Ciebie teoretycznie, ale w praktyce myślę, że pojawia się problem. Na przykład "budując" pentatonikę durową w górę dla dowolnego dźwięku pojawiają się interwały; sekunda w, tercja w, kwinta, seksta w i oktawa oraz odpowiednio w górę: tercja mała kwarta seksta mała septyma mała i oktawa. Teraz jeśli przeskakuję z danego dźwięku na przykład na sekstę wielką w górę, muszę właściwie znać też zależności pomiędzy innymi interwałami wchodzącymi w skład skali powstałej na prymie, bądź jeśli jest to skala modalna interwały tej skali powstałej na podanej sekście w tej skali czy na jej szóstym stopniu. (Mam nadzieję, że brzmi to zrozumiale). Mam z tym, problem nie wiem za bardzo jak to teraz rozkminić, aby to "ugryźć" i w miarę sensownie to ćwiczyć. Myślę, że całość takiego postrzegania skal przedstawia się bardziej myślowo na zasadzie na jakim interwale się akurat znajduję, aby uzyskać potencjał brzmienia (wcześniej po prostu grałem według schematu nawet nie myśląc o tym na jakim dźwięku właściwie jestem). Znalazłem kilka filmów w sieci ilustrujących granie skali "interwałowo", ale i tak nie przedstawiają one tego problem głębiej, dlatego piszę.

Awatar użytkownika
RiffingMan
Doradca
Posty: 487
Rejestracja: 28-05-2011 21:56

24-12-2014 15:50

Skale interwałowo można rozpisywać na dwa sposoby. Zilustruję to przykładem, może być np. na frygijskiej:

Frygijska 1 b2 b3 4 5 b6 b7 - interwały właściwe
Frygijska 1 2 2 2 1 2 (2) - ilość półtonów pomiędzy sąsiadującymi ze sobą dźwiękami na takiej zasadzie:
Pryma czysta a sekunda mała - 1 półton,
Sekunda mała a tercja mała - 2 półtony,
Tercja mała a kwarta czysta - 2 półtony,
Kwarta czysta a kwinta czysta - 2 półtony,
Kwinta czysta a seksta mała - 1 półton,
Seksta mała a septyma mała - 2 półtony
Septyma mała a oktawa czysta - (2 półtony), w nawiasie, ponieważ jak wiadomo oktawa jest powtórzeniem prymy (nigdy nie rozpisuje się skali tak: 1 b2 b3 4 5 b6 b7 8, ponieważ to 8 nie wnosi zupełnie żadnej treści, z góry wiadomo, że jeśli jest pryma czysta, to oktawa czysta również musi nastąpić).

Na skale można spojrzeć również właśnie z takiej strony, ze strony odległości pomiędzy dźwiękami.

Warto zauważyć, że dźwięki w skalach modalnych zawsze sąsiadują ze sobą albo o 1 półton, albo o 2 półtony. Nigdy o 3. Nigdy również nie sąsiadują ze sobą trzy bezpośrednio koło siebie w odległościach półtonowych. Warto to wykorzystać w praktyce. Jak ruszam np. z septymy wielkiej na prymę czystą, to dalej na 100% jest sekunda wielka i to nieważne w jakiej skali akurat jestem (oczywiście tę zasadę można obejść, najprościej to zrobić chromatyką, ale nie chcę się za bardzo się rozpędzać, bo nie tego dotyczy temat).

W moim przypadku ja już po prostu wiem, że jak jestem dajmy na to w lidyjskiej i siedzę sobie np. na kwarcie zwiększonej to 2 półtony niżej (2 progi w lewo - jestem praworęczny) mam tercję wielką, a półton do góry tercję - mam kwintę czystą. Co więcej wiem, że od tej kwinty czystej za kolejne 2 półtony jest seksta wielka, ale ja się tak drobiazgowo nad tym nie zastanawiam, tylko wiem, że seksta wielka jest 3 półtony od kwarty zwiększonej. To idzie z wprawą. Nie nauczyłem się tego na pamięć, po prostu już wiem gdzie co jest, nie zastanawiam się ile półtonów dalej jest od sekundy wielkiej septymę wielką, tylko po prostu siedzę na sekundzie wielkiej dajmy na to, przychodzi mi myśl "aaaa... zagram sopie septymę wielką" - to w takim przypadku wiem gdzie jest pryma, ale nie idę w prymę, tylko o jeden próg w lewo. Niestety skale modalne są musem do zapamiętania: z jakich interwałów się składają, bo później przychodzi zagranie np. doryckiej +11. Wiem jak wygląda dorycka, to zagram po prostu dorycką z jednym małym wyjątkiem, wywalę sobie kwartę czystą, a wrzucę kwartę zwiększoną. Znając skale modalne naturalnej durowej, bez problemu można posługiwać się również modusami innych skal np. harmonicznej mollowej czy melodycznej mollowej. Ich modusy różnią się od modusów skali naturalnej jedynie jednym dźwiękiem. One same z resztą różnią się jedynie jednym dźwiękiem od podstawowych skal: harmoniczna mollowa różni się septymą (ma wielką zamiast małej) od naturalnej mollowej, a melodyczna mollowa różni się także septymą (ma wielką zamiast małej), ale już od doryckiej.

P.S. Jak ktoś czytał o moim stosunku do "istnienia" skal... Akord może być lidyjski, może być dorycki, może być miksolidyjski, może być nawet harmonicznomollowy czy nawet frygijski dominantowy. :) Zmieniłem punkt odniesienia. Ja nie ogrywam akordów skalami, ja gram akordy. Akord ma dla mnie 7 dźwięków, ale po prostu nie wszystkie dźwięki brzmią naraz.
Praktyka > Teoria > Sprzęt
Służę pomocą w zrozumieniu teorii muzyki, wystarczy wysłać prywatną wiadomość.

Wróć do „Skale”