Witam wszystkich forumowiczów! :)
Sprawa wygląda tak. Kupiłem jakoś 5 miesięcy temu gitare używaną z korei (1995 r.) Epiphone Les Paul standard zamierzam teraz wymienić przy niej przetworniki i nie wiem na które się zdecydować myślałem nad Seymour Duncan Alnico II pro Slash oraz Seymour Duncan sh2 & sh4. Głównie gram Hard Rock, Classic Rock i tzw ballady rockowe ( Guns N roses, Slash, Led Zeppelin), troszkę Heavy metalu ( Iron Maiden, Metallica) oraz oczywiście Blues ( Dżem).
Chodzi mi o to żeby przetwornik na cleanie był delikatny, czysty, żeby dźwięki na siebie nie nachodziły przez to żeby nie był niewyraźny dźwięk ( poprzez uderzenie w dwie trzy struny) i żeby na przesterze nie żył tzw własnym życiem żeby, nie był za ostry, też przejrzysty i wyraźny oraz delikatny sustain.
Które najlepiej sprawdziły by się w takim drewnie
Specyfikacje gitary ( drewno):
-korpus-mahoń
-podstrunica-palisander
-top-klon
-gryf-wklejany ( mahoń)
Do tego niedawno wymieniałem potencjometry na wszystkie 250 Kohm.
Doradźcie mi coś jak pisałem gram różne style ale najbardziej kręci mnie Slash i Guns N roses. Na temat sd Alnico II pro słyszałem wiele recenzji i dobrych i złych że są słabe i płaci się tylko za podpis, że nie mają dużej różnicy z wbudowanymi fabrycznie przetwornikami..... NAtomiast o sh2 & sh4 słysazłem różne opinie że u niektórych nie ma w ogóle dołu jest za dużo góry ale wyczytałem że to sprawka potencjometrów. Także się rozpisałem za wsze czasy ale mam nadzieję że nie na marne i że mi pomożecie :). Dziękuję i pozdrawiam wszystkich ! :D
Ps. Co powiecie o sh6 ?