dead2582 pisze:Noise gate wtedy duże lepiej działa, bo różnice między niechcianymi szumami a gitarą są większe, dlatego jest mniejsza szansa że utnie ci np. sustain.
Wszystko zgoda... a tu nagle to zdanie kompletnie z dupy...
Skoro rozkręcając sprzęt zwiększasz odstęp między szumem OTOCZENIA a dźwiękiem z paczki, to niby jakim cudem bramka ma dużo lepiej działać, skoro jest elementem łańcucha sygnałowego gitary, więc jej praca wpływa na dźwięk z paczki a nie na szum otoczenia, który marginalizuje się rozkręcając wzmacniacz? Trochę się rozpędziłeś :-)
Chyba, że chodziło ci o odszumianie nagranego sygnału... ale nie wydaje mi się, bo wówczas nie miałoby to wpływu na sustain (o czym na końcu piszesz).
Ja dla odmiany rozpędziłem się nieco z tym ruszaniem membrany przez szum... trochę na zasadzie skrótu myślowego napisałem. Chodziło mi o to, że nagrywając po cichu z rozkręconym preampem mikrofonowym stosunek sygnał-szum jest (przykładowo) powiedzmy 60-40, więc udział szumu w zarejestrowanym sygnale jest ogromny. Odkręcając porządnie wzmak zmienia się te proporcje do (przykładowo) 90-10, a to już jest dużo łatwiej i bezboleśniej dla brzmienia gitary odszumić w masteringu.