Lukasz96
Posty: 79
Rejestracja: 08-06-2013 17:11

07-07-2014 14:34

Witam,
Potrzebuje waszej opinii, co bedzie lepsze do grania bluesa i lekkiego rocka,
Fender Mexico czy Squier?
Obie gitary moge wychaczyc w podobnej cenie.
Z góry dzeki za pomoc :D

Awatar użytkownika
soltyske
Posty: 510
Rejestracja: 10-06-2012 13:56

08-07-2014 08:32

Jak dla mnie oba się nadadzą :)
Wiadomo, że Squierowa seria VM jest spoko. Ale ja mając okazję kupić Fendera, to bym się nie zastanawiał. Meksyki ogólnie są spoko basówki i telecastery, złe słowa słyszałem tylko o stratach.
Pasowałoby ograć tego Precisiona.

Fender będzie lepszy od tego squiera ;) Najlepiej jakbyś sam sprawdził.
Fender Standard Telecaster | DiMarzio The Chopper | Dunlop ZW-45 | Randall RG50TC |

http://www.lastfm.pl/user/sebastians1996

Awatar użytkownika
dbcenter
Sklep Muzyczny
Posty: 214
Rejestracja: 28-02-2011 22:40

08-07-2014 10:23

Najlepiej ograć jedną i drugą. Miałem w rękach kilka tych Squierów i w sumie wszystkie grały bardzo podobnie, na podobnym, dobrym poziomie. Z meksykańcami już miałem różne doświadczenia. Były brzmiące fajnie ale były też totalne kupy. Osobiście z doświadczenia gdybym miał brać w ciemno (bez ogrania) to chyba zdecydowałbym się jednak na Squiera VM
http://www.dbcenter.pl- sklep ze sprzętem muzycznym
http://www.amptweaker.pl- nowa marka amerykańskich efektów gitarowych

Lukasz96
Posty: 79
Rejestracja: 08-06-2013 17:11

08-07-2014 12:35

Ogrywałem tego precisiona, ale chyba struny były stare bo miał strasznego muła. Za to później wziąłem Squiera jazz bass anfinity, był świeżutki, struny chyba dopiero co nawinięte, ale brzmienie mnie urzekło, ale ciężko mi było porównać.
Co do wykonania to Mexykaniec naprawde fajnie wykonany, progi równe, gładkie, lekka(na czym mi bardzo zależy), tylko te struny nie dały sie lubić, a gitara za pół ceny więc wiecie, nie ma co wybrzydzać.
Jazz bass squiera też nie był zły, ale jak sie gra to czuć że to gitara ze zdecydowanie nizszej półki, chodź brzmieniowo bardziej mi sie podobała, ale nie wybrałbym jej z racji tego że na bardzo bardzo wąski gryf(doznałem szoku gry ją wziąłem w rece, ponieważ teraz gram na Ibanezie BTB 405 :) )


Mówicie że seria vm squierów jest bardzo dobra, a wiem że są 5 strunowe wersje tego instrumentu, więc też sie poważnie biorę tego squiera pod uwagę, gdyż preferuje 5 strunowe.

No i tu jest mój dylemat, czy kupić pewnego squiera 5strunowego, który powinien grać ładnie, czy kupić 4 strunowy bass z "wyższej" półki.
Raz w życiu słyszałem i widzialem jak koleś grał na Fenderze pircisionie MIJ, mial super brzmienie, naprawde bajka,(a ogrywał go na moim wzmiacniaczu) a ten Mexykaniec który znalazłem napewno nie brzmiał tak dobrze jak Japoniec.

Podsumowując :
-precision - gryf i wykonanie bardzo mi odpowiadają, ale przez te struny nie wiem jak zabrzmi, chodź myśle że w razie jak by mi nie pasował to nie strace na tym interesie.
- jazz bass - brzmienie fajne, gryf jak dla mnie za cienki(przyjanmniej w wersji 4 srtunowej) ale nie wiem co z wykonaniem(ja grałem na anfunity, wykonanie dupy nie urywało, ale co do serii Vintage modifiled to nie mam pojęcia nigdy na takich nie grałem)

Dzieki za odpowiedzi :D

Awatar użytkownika
przemak
Doradca
Posty: 48
Rejestracja: 25-09-2014 22:34

26-09-2014 17:37

Jeżeli nie za późno...
Mam Squiera precisiona, ale rocznik 84, więc raczej się w dyskusji nie liczy ;)
Kupiłem niedawno precla MiM, i to takiego dziesięcioletniego, ale sprzedalem - niby nie był zły, ale jakoś mi nie leżał.
Squierów pełno w sklepach, ja bym chodził i brał wszystkie do ręki - może się nawinąć coś, co będzie bardzo dobre, a przecieżniedrogie.

Wróć do „Gitary basowe”