Nie wiem w sumie jak to napisać, pewnie to jakaś głupota.
Jestem posiadaczem starej kolumny, która została zrobiona przez, powiedzmy, okoliczną firmę (jakiś gościu zajmował się składaniem takich kolumn; robił w ogóle sprzęt muzyczny). Nie kupiłem tego sam, tylko otrzymałem, załóżmy że w prezencie. Do tego mam wzmacniacz-głowę, którą podłączam do tej kolumny kablem wychodzącym z tejże konstrukcji (2x12' Marshall G12T-75). Ale z przodu tej kolumny znajduję się też cały panel z pokrętłami, wejściami na jacka, przełącznikami, a z tyłu znajduje się wyjście podpisane 'output speaker' (po jakiego grzyba output speaker, skoro to jest kolumna...?), i wejście na... footswitch (?!). Kiedy gram sobie przez wzmacniacz i tą kolumnę, zmienianie pozycji potencjomerów/przełączników/podłączanie kabli do wejść na jacka nic nie daje. Czy to jest jakaś osobna konstrukcja wbudowana w kolumnę?
Albo ja jestem głupi, albo to jest jakieś dziwne