konrad21
Posty: 188
Rejestracja: 04-11-2012 20:07

07-08-2014 12:45

Witam moj wybór padł ostatecznie pomiedzy te 2 wzmacniacze. Wiem, ze vox ma duzo efektów i jest tanszy <150-200zł> Laney to pełna lampa, niestety tylko 1 kanałowa, wiec potrzebowałbym czegos pod noge :D. Jak myslicie warto dolozyc te 350 zł i grac na pelnej lamie czy lepiej brac voxa? Chodzi mi o próby, małe koncerty i fakt zeby nie bylo to combo 25 kg.

Sylwekk0
Posty: 1060
Rejestracja: 07-03-2012 15:23

07-08-2014 13:00

Ilu watowego tego Voxa chcesz, co grasz i jaką masz gitarę?

konrad21
Posty: 188
Rejestracja: 04-11-2012 20:07

07-08-2014 13:08

vt40, gram rock arctic monkeys black keys. Gitara chravel cx 692 japonia na zmienionych pickupach <fender i dimarzio> druga to lutnicza gitara z lat 80 telecaster i na niej glownie gram.

Sylwekk0
Posty: 1060
Rejestracja: 07-03-2012 15:23

07-08-2014 13:12

A będziesz używał efektów?

konrad21
Posty: 188
Rejestracja: 04-11-2012 20:07

07-08-2014 13:14

w miare rozsadku potrzebuje chwilowo overdrive i czasem reverba, ale w domu zawsze mozna poeksperymentować

Sylwekk0
Posty: 1060
Rejestracja: 07-03-2012 15:23

07-08-2014 13:26

Osobiście z tych dwóch bym wybrał cub i to nawet bez reverbu. Jeden kanał może i jest ale jak umiesz kręcić volumem w gitarze (zwłaszcza w Tele) i kombinować to paleta brzmień jest znacznie większa niż w przypadku dwukanałowca. Ja zaś np nie trawię dwukanałowców ale wiadomo zależy co kto lubi. Bez reverbu bo wzmacniacz ma pętle i z czasem możesz sobie dokupić jakiś porządny z którego więcej ukręcisz niż w stockowym.

Ale ogólnie jeśli chodzi o próby i koncerty to obydwa te ampy mogą się lekko stracić brzmieniowo, Vox 10'', Laney 12'' ale obudowa wręcz oblepia tylko ten głośnik no i mogą być problemy. No chyba, że potrzebujesz czegoś co w domu zagra a noszenie na próby nie będzie katorgą (co zresztą napisałeś) no to taki kompromis może być. Na tym wejściu 1W w Laney fajnie można na niskich Levelach pograć.
Dobrze by było, żeby się jacyś posiadacze doświadczeni wypowiedzieli jak ten Cub się spisuje w miksie, w takich gatunkach.

gharalion
Posty: 468
Rejestracja: 14-06-2012 15:08

07-08-2014 16:12

Czołem!
Jak dla mnie sprawa jest prosta - jak nie masz jeszcze wyrobionego zdania, czego dokładnie potrzebujesz, jakich kostek/efektów - kup Vox'a - kolega z zespołu go miał, solo brzmiał całkiem przyzwoicie - niestety jak graliśmy razem, to się trochę gubił, ale tak jak mówię, jeżeli to wzmacniacz na początek, to fajna sprawa zorientować się co Ci się przyda. ;)

konrad21
Posty: 188
Rejestracja: 04-11-2012 20:07

07-08-2014 16:16

początek to to nie jest, gram juz bite 3 lata. Grałem na voxie vt wiem czego sie po nim spodziewać dla mnie brzmiał spoko. cleany miał dobre gorzej troche z przesterami ale bylo w miare. Na próbowni gram na laneyu 12cub ale paka + head. Niestety paka to maly vox na glosniku 8. Nie wiem jak z combem ale moge spodziewac sie pewnie podobnego dzwieku tylko, ze glosniejszego. W zestawieniu laney/vox w/g mnie lepiej wypada laney ale fakt ze jest 1 kanałowy i trzeba go czyms dopalic bedzie mnie troche kosztował. Pytam o waszą opinie czy jest sens dopłacać za laneya. BTW jak doloze 400 zł mam voxa night traina 15 z paką mysle ze to bedzie najlepsza opcja.

gharalion
Posty: 468
Rejestracja: 14-06-2012 15:08

07-08-2014 16:40

Jak w grę wchodzi Nighttrain, to bierz go. ;) Super wzmacniacz ;D

konrad21
Posty: 188
Rejestracja: 04-11-2012 20:07

07-08-2014 21:54

Powiedzcie mi znalazlem jeszcze combo laney-a lc 30? Na yt brzmi spoko, myslicie ze warto cos takiego? Dodam, ze roznica miedzy night trainem a lc30 to 400 zł. Miał ktos stycznosc z nimi?

gharalion
Posty: 468
Rejestracja: 14-06-2012 15:08

07-08-2014 23:14

A powiedz może jaki masz budżet na sam head/combo?

konrad21
Posty: 188
Rejestracja: 04-11-2012 20:07

07-08-2014 23:25

najlepiej jakbym sie zmiescil 800-900 zł, do voxa musialbym pozyczyc od mamy a tego wolalbym uniknąć poza tym chce wymienic przetwornik w gitarze wiec to tez wydatek kolo 200 zł. Mam do wyboru tak laney cub 12 + kostka jakaś, vox ac15vr lub laney lc30 no i ten night train chociaz jest troche drogawy.

gharalion
Posty: 468
Rejestracja: 14-06-2012 15:08

07-08-2014 23:31

To bym brał laneya. ;)

konrad21
Posty: 188
Rejestracja: 04-11-2012 20:07

07-08-2014 23:33

nie doczytałem ten laney lc30 trzeszcy tak pisze sprzedawca więc on odpada.

konrad21
Posty: 188
Rejestracja: 04-11-2012 20:07

09-08-2014 19:25

powiedzcie mi bo czytałem na zagranicznych forach ze laney lc-15 potrafi byc cholernie głośny i bez problemu przebija sie przez bebny. Interesuje sie nim, ponieważ to combo na pełnej lampie w dodatku za 600 zł. Myslicie, ze wystarczy coś takiego na próby?

Awatar użytkownika
Hinemann
Posty: 841
Rejestracja: 31-03-2013 15:25

09-08-2014 23:07

W dużej mierze zależy od bębniarza. Jeśli jest w miarę spokojnie usposobiony to ten piec powinien się przebić, ale jeśli pałkarz tłucze gary jak gospodyni z parkinsonem to może być problem... Lepiej kupić coś mocniejszego i mieć zapas
Akustyk: Tanglewood TW 145SC
Elektryk: Richwood RE-125 (humbuckery Merlin P.A.F)
Piec: Vox VT40+

Wróć do „Jaki wzmacniacz gitarowy / combo od 500zł - 1000zł”