26-04-2014 23:40
Mój kolega od jakiegoś już czasu rozgląda się za porządnym basem. Poszukuje takiego, który posłuży mu przez wiele lat i będzie zaskakiwał brzmieniem za każdym razem, gdy weźmie go w ręce. Powinien być to w miarę uniwersalny bas, na pokładzie którego znajdowałby się najlepiej split coil i singiel. Oczywiście może być coś innego, ale grunt żeby był jak najbardziej wszechstronny. Jego ulubionymi basistami są Geezer Butler, Cliff Burton i Lemmy, a ulubionymi zespołami Black Sabbath, Soundgarden, Alice in Chains, Nirvana. Co do konkretnego modelu lub producenta to nie ma określonych wymagań, choć miło żeby był to Fender. Proszę więc Was o podanie ciekawych propozycji, którymi mógłby się zainteresować.