Od dwóch lat gram na gitarze akustycznej, a od półtora roku zbieram... no właśnie i tu nasuwa się pytanie: Co wybrać?
Z jednej strony jestem pod wielkim wrażeniem basu i po prostu mnie do niego "ciągnie". Fascynuje mnie ten instrument, jego brzmienie, techniki gry... Z drugiej zastanawiam się, czy nie będzie mi czegoś "brakować". Stąd swoje pytanie kieruję do osób, które grają na basie i elektryku/akustyku. Jakie są wasze osobiste odczucia na ten temat?
I jeszcze jedno... O ile w gitarach elektrycznych w miarę się rozeznaję, o tyle nie mam zielonego pojęcia, jaki bas wybrać. Do dyspozycji mam maksymalnie 900 zł. W grę nie wchodzi jednak "poszukanie sobie czegoś używanego", gdyż nie chcę ryzykować kupowaniem w ciemno na Allegro, a na miejscu nie mam na co liczyć, ponieważ w mojej miejscowości osoby, które rozróżniają bas od gitary elektrycznej można policzyć na palcach jednej ręki ;)