Szukałem swojej w sklepach, ograłem ok. 30 egzemplarzy i kicha. Kupiłem przez internet i pierwsza zakupiona została u mnie ;-)
Kwestia tego co ogrywałeś w sklepach i co zamówiłeś ;) Nierzadko problemem są po prostu stare struny - mało który sklep zmienia struny w wystawowych instrumentach, a z netu dostajesz świeżaka, to już mu daje przewagę, ale to oczywiście podstawa i każdy, kto chce kupować gitarę w tej cenie, zapewne to wie i bierze pod uwagę.
Odpowiadając od razu na Twoje pozostałe pytania - jest kilka marek, w których można być pewny, że gitara będzie dobra technicznie, wykończeniowo i brzmieniowo - to ostatnie jest oczywiście nadal loterią i będzie się wahać od dobrego do wybitnego egzemplarza. Podam Ci kilka przykładów, niezależnych od modelu:
1. Dowina - setup 5/5 (najlepiej ustawione fabrycznie gitary dla mnie w tym pułapie cenowym), wykończenie 5/5 (poor man's Furch ;) ), brzmienie 4+/5 (uśredniając wszystkie gitary są na 4 i 1-2 egzemplarze na 5 są wybitne, aczkolwiek częściej modele cedr/mahoń i pudło dreadnought)
2. VGS - setup 4/5 (jest trochę nierówny, niektóre egzemplarze super, inne średnio, ale zadowalająco), wykończenie 5/5 (nieco bardziej surowe w odczuciu niż Dowina), brzmienie 4+/5 (polecam serie VGS GB / Made in EU / i VGS Rose (nie Belle Rose), wiele brzmiało lepiej niż Dowina)
3. Breedlove - setup 4+/5 (odrobinkę za wysoka akcja strun, ale nic, czego nie można poprawić samemu); wykończenie 5/5 (bardzo podobne do Dowina), brzmienie 4/5 (grałem na dwóch egzemplarzach, ale niczym nie zachwyciły)
4. Alvarez - setup 4+/5 (w tańszych modelach lekkie brzęczenie na progach); wykończenie 4/5 (seria Artist kosztuje tyle, co powyższe marki w standardzie, ale wykończenie mi nie pasuje, sprawia wrażenie sztucznego, może to kwestia lakieru, mimo że to matt); brzmienie 4/5 (tańsze modele miały interesujące, delikatnie brzmienie, ale nieco przymulone, Artist niczym się nie wyróżniał, podobnie jak Breedlove)
i można tak jeszcze długo, ale te marki generalnie nie zawiodły mnie na przestrzeni kilku/kilkunastu egzemplarzy. Może jeszcze Tanglewood i Lag, ale z nimi mam małe doświadczenie empiryczne.
Alhambra, Admira, Takamine itp. - nie od Ciebie pierwszego słyszę narzekanie na niską jakość drogich produktów - nie jest to zasadą, ale w gitarach akustycznych najczęściej małe, mniej znane marki produkują lepsze, a na pewno bardziej stałe instrumenty niż duże marki. Nikogo nie hejtuję, ale wynika to z praktyki.
Jeśli mam Ci coś polecić z zakupów internetowych, to będzie to Dowina, nie dlatego, że jest bezsprzecznie najlepsza, ale po prostu jest największa szansa, że trafisz dobry egzemplarz. Jeśli kształt korpusu nie ma dla Ciebie znaczenia i boisz się siodełka 45mm, to polecam modele DCE111-CED-LE i DCE111-S-LE (lub wersje bez C - cutaway), zmieścisz się w 1500zł. Najbardziej niepewne brzmieniowo są GA, mogą być genialne (sam mam akustyka z serii 555 i jest masakra, bije tego nowego Furcha D40), ale najsłabsze brzmieniowo Dowiny był właśnie z tego modelu.
ps. nie jestem związany zawodowo z marką Dowina. W sprzedaży bezpośredniej nie ma dla mnie większego znaczenia, po prostu jest popularna, dlatego się ją sprzedaje. W sprzedaży internetowej nie mieliśmy niezadowolonego klienta (na sprzedanych kilkadziesiąt egzemplarzy)