MBkarp
Posty: 54
Rejestracja: 27-12-2012 13:33

26-01-2014 11:20

Witam. Zacznijmy od tego, że za niedługo prawdopodobnie dostanę mały zastrzyk gotówki zaczynam myśleć o nowym wzmacniaczu. Na razie moja gitara to Vintage V100 (kupiłem niedawne więc na razie nie zmieniam na nic lepszego). Mój budżet to ok. 2000 zł aczkolwiek jakby był sens mogę dozbierać jeszcze nawet do lekko ponad 3 tys. Gram głównie takie klimaty jak Dżem, Gunsi, AC/DC aż do Iron Maiden, Metallica itp. Zależy mi również na dość dobrym cleanie. Wzmak ma służyć na próby oraz koncerty (tutaj to różnie od małych koncertów na klubach itp. do plenerowych koncertów (np. festyn parafialny :D czy jakieś dni mojej miejscowości itd.) ale również żeby była możliwość pogrania w domu. Raczej wolałbym coś nowego, żeby była możliwość ogrania w muzycznym, sprawdzenia ale w konieczności może być używka. No i tutaj pojawia się pytanie-CO WYBRAĆ? Czy jakieś transystor czy może lampa czy head+paka? Chciałbym, żeby dobrze dogadywał się z kostkami. Co do lampy i heada nie mam jakiś preferencji. Tutaj prośba do Was o pomoc. Co do comba to myślałem może (taka wersja jakbym nie mógł więcej dozbierać) a Peavey Bandit + kostki modulacyjne do niego, żeby trochę poprawić clean, a jakby był na prawdę taki zły to mam multi Zoom'a, w którym clean mi odpowiada i zawsze mógłbym nim coś naprawić. W bandycie miałbym zapas mocy na cięższe kawałki i nie musiałbym go niczym dopalać. Proszę was o porady co najlepiej kupić lampa head+paka czy combo oraz jakie konkretne modele polecacie. Oj trochę się rozpisałem :D . Z góry dziękuję za pomoc i szybkie odpowiedzi.

Awatar użytkownika
EdiTojfel
Posty: 98
Rejestracja: 23-06-2013 08:47

26-01-2014 20:20

Z taką gotówką olej Pigmeja! Bierz używaną lampę. Lepiej zainwestować w dobry piec, a dodatki z czasem dokupisz.
Pierwsze z brzegu do 2500zł: Marshall JCM 2000 (DSL 401, TSL 602, TSL 122).
Ibanez RG760
Mesa Boogie MARK III

MBkarp
Posty: 54
Rejestracja: 27-12-2012 13:33

27-01-2014 09:14

Ok. Olewam Peaveya. Chyba zdecyduje się na combo lampowe, bo head+paka trudna w transporcie i do tego w domu ciężko na tym pograć. Jak na razie to myślałem może na Peavey Classic 30 albo Vox AC30C2. Szczególnie zaciekawił mnie classic. Clean podobno ma ładny, coś ala Guns n Roses AC/DC da się ukręcić, a do czegoś mocniejszego zawsze można dopałkę jakąś dodać. Co o tym myślicie? Czym różnią się te poszczególne modele Marshalla JCM2000?

Awatar użytkownika
DarK64
Posty: 236
Rejestracja: 25-05-2012 16:20

27-01-2014 11:44

obyczaj vox 'y nightrain 'y w combo :) http://www.thomann.de/pl/vox_nighttrain ... _combo.htm
LTD EC-1000T FCSB - Seymour Duncan Alnico Pro II
Fender American Special + Hot Rails - SHR-1 bridge mini humb
Cort sfx-e ns
Marshall Artist 4203 ( 1988 )
Zoom g3, Mooer Cruncher, AMT wh-1, polytune
JamVox

MBkarp
Posty: 54
Rejestracja: 27-12-2012 13:33

27-01-2014 12:13

A dlaczego właśnie ten Vox? Tylko trochę mało bo 15W. Wiem, że przez perke i tak się przebije ale na cleanie do chyba nie możliwe bo sądzę że tak rozkręconyto się już przesterowuje. Czekam na opinie o Peavey Classic i Vox AC30C.

Awatar użytkownika
DarK64
Posty: 236
Rejestracja: 25-05-2012 16:20

27-01-2014 12:31

on ma 3 kanały. na cleanie grasz na full vol bo od przesterów masz thick i girth. a dla czego? jeśli jego brzmienie ( a zwłaszcza drive ) Ci się nie podoba - to bez powodu, scrolluj dalej :)
LTD EC-1000T FCSB - Seymour Duncan Alnico Pro II
Fender American Special + Hot Rails - SHR-1 bridge mini humb
Cort sfx-e ns
Marshall Artist 4203 ( 1988 )
Zoom g3, Mooer Cruncher, AMT wh-1, polytune
JamVox

MBkarp
Posty: 54
Rejestracja: 27-12-2012 13:33

27-01-2014 15:04

OK. No to teraz proszę jeszcze o opinie Peaveya Classica bo mnie zaciekawił.

Awatar użytkownika
EdiTojfel
Posty: 98
Rejestracja: 23-06-2013 08:47

27-01-2014 16:27

Mi Peavey Classic się podobie, ale ma słabiutki przester. Praktycznie pierdziawka do bluesa i jazzu. Musiałbyś dokupić jakiś BRUTALIZER, bo nie poszatanisz.
Ibanez RG760
Mesa Boogie MARK III

Awatar użytkownika
Slejsz
Posty: 152
Rejestracja: 16-03-2012 20:10

27-01-2014 17:03

Może jakiś ENGL? Dzisiaj np. ogrywałem gigmastera 30w i wygląda na to, że to całkiem uniwersalne combo w dobrej cenie.
Bardzo przejrzysty czysty kanał, na drugim kanale bez problemu ukręcisz zarówno słabsze jak i mocniejsze przestery - dla mnie wydał się całkiem uniwersalny i tani jak na swoje osiągnięcia : D
Mi się osobiście bardzo spodobał a gram rzeczy podobne do Twoich upodobań, 30W powinno wystarczyć na koncerty ;)
Z Peavey'em też miałem do czynienia i tak jak kolega wyżej nie polecam go do mocnych przesterów, bez odpowiedniej kostki nawet o nim nie myśl ;)
Maison Superstrat|Ibanez RG1570Z|LAG T66D|JCM800 2204 + AVT412A

MBkarp
Posty: 54
Rejestracja: 27-12-2012 13:33

27-01-2014 19:30

No to dobrze. Spróbuję ograć tego Peaveya i sam zobaczę jak mi ten przester podejdzie. A czy ten classic z jakąś dopałką zabrzmi tak jak AC/DC czy Gunsi? Co jeszcze polecacie oprócz tego Voxa Nightrain i ENGL? Może Marshall JCM2000DSL401 albo Vox AC30 (+ew jakaś dopałka do niego)?

Awatar użytkownika
DarK64
Posty: 236
Rejestracja: 25-05-2012 16:20

29-01-2014 17:10

vox ac30 to legenda... ale dopóki na nim nie zagrasz i spraw dzisz że Ci pasuje to nie bierz w ciemno bo jest specyficzny.
LTD EC-1000T FCSB - Seymour Duncan Alnico Pro II
Fender American Special + Hot Rails - SHR-1 bridge mini humb
Cort sfx-e ns
Marshall Artist 4203 ( 1988 )
Zoom g3, Mooer Cruncher, AMT wh-1, polytune
JamVox

Awatar użytkownika
malyguit
Moderator
Posty: 1647
Rejestracja: 10-05-2010 18:34

03-02-2014 20:23

Powiedzmy sobie szczerze, że małe koncerty to na 30W i jednym głośniku pójdą jak marzenie. Bo i w odsłuchach fajnie słychać ( o ile bedzie dobry sprzęt i akustyk) i 30W to w sam raz na polskie betonowe ściany. Ale próby. No o ile rytmicznie ok, to na solo juz będzie cienko na jednym głosniku. Tak wiec DSL 401 odpada, Peavey Classic ( nie trzeba dopalać do hard rocka) też. Co polecam? Otóż nie TSL!!! Bo to słaby sprzęt, nawet nikt sławny na nim nie gra :) Osobiście zainwestował bym za 3 tysie, DSL 50 plus paka Marshall 1936, bądź 1922. Sprawdzi się na próbie jak i na koncertach. Trochę będzie ciężko by w 3 tyś się zmieścić, ale dla chcącego nic trudnego.

SVEN
Posty: 23
Rejestracja: 26-03-2013 19:56

12-02-2014 23:40

Ja osobiście polecam ci wzmacniacz ENGL screamer. 50 watowe combo. Extra clean i reverb. Moim zdaniem ma kiepski crunch ale przester 1 i 2 sa jak marzenie. Grube, mięsiste. Mozna do niego podpiąć paczkę rowniez. Jedynym minusem jest to ze kosztuje ponad 3 tys. Uzywane a nowy 4. Jednak jest to cena odpowiadajaca jakosci. Alternatywą moze byc ENGL thunder. 3 kanały troche goraszy glosnik ake rownież fajny piec. Moim zdaniem marshall ma suche i ostre brzmienie. Clean w Marshallu jest toporny, nieprzyjemny. Tak na prawde to staraj się wybrać wzmacniacz z dobrym kanalem czystym ponieważ potem bedziesz mogl dokupić sobie kostki i go dopalić. VOX jest okej. Zycze powodzenia w szukaniu wzmacniacza ;)

Wróć do „Jaki wzmacniacz gitarowy / combo powyżej 1500zł”