Bufu
Posty: 23
Rejestracja: 06-12-2011 22:04

10-01-2014 22:43

Witam. Mam dość dziwny problem z lutowaniem słuchawek. Robiłem to już co najmniej kilka razy i chyba odpadł jakiś istotny element. W Paincie dorysowałem pierwotne połączenie kabli. Bez miedzianej(?)płytki(brakujący element) po zlutowaniu w fabrycznych miejscach bardzo cicho słychać dźwięk. Tak jak jest teraz w ogóle nie działa. Co trzeba zrobić?
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
dami3343
Posty: 371
Rejestracja: 22-10-2012 18:33

10-01-2014 22:46

Zdjęcie? Rysunek?
Yamaha F370 E-akustyk
Bass
Takamine G124

Bufu
Posty: 23
Rejestracja: 06-12-2011 22:04

11-01-2014 01:23

Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

12-01-2014 19:58

jestes dzieckiem szczescia, ze te przewody daja sie cynowac... no i niezly bajzel w tym zrobiles.

czy to wyciszenie nie jest efektem tego, ze kable dotykaja metalowej obudowy glosnika?
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
dami3343
Posty: 371
Rejestracja: 22-10-2012 18:33

12-01-2014 21:05

Lutownica pierwszy raz w ręku? I warto byłoby czymś zaizolować te kabelki [jak to kolega wyżej mówił]
Yamaha F370 E-akustyk
Bass
Takamine G124

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

12-01-2014 21:33

dami3343 pisze:Lutownica pierwszy raz w ręku?

to nie takie proste, te kable wypada w czyms mocny wymoczyc zanim sie zacznie lutowac, za pokryte jakims wrednym lakierem, skutecznie utrudniajacym lutowanie. w kazdym razie tak bylo w moich sluchawkach, HD ilestam, z 2009 roku.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
Grzdam
Moderator
Posty: 371
Rejestracja: 22-04-2008 18:06

12-01-2014 22:05

Ja te kablem z lakierem dawałem na moment nad zapalniczkę i ładnie wszystko schodziło w kontrolowany sposób.

Bufu
Posty: 23
Rejestracja: 06-12-2011 22:04

14-01-2014 18:02

Dzieckiem szczęścia może i jestem ale na pewno nie idiotą którego próbujesz ze mnie zrobić. Zdjęcie było robione jak kabel dotykał głośnika ale przy sprawdzaniu wszystko od siebie oddzieliłem. Ani te kable od masy ani fabryczne nie były pokryte lakierem. Tylko te od kanałów. Jak widać na zdjęciu w tym przypadku oba są takie same. Zresztą pierwszą słuchawkę zrobiłem w ten sam sposób i działa jak należy bez żadnego izolowania ani opalania.To prawda że nie jestem zbyt wprawiony w lutowaniu ale ten popalony plastik to przez grot od lutownicy który trzeba przytrzymywać śrubokrętem żeby łączył i przez cynę która cały czas spadała z docelowego miejsca bo się nie mogła przykleić. Dla pewności dodam jeszcze że to miejsce z którego spadła płytka nie było brązowe tylko zupełnie czyste. Stało się takie po wielokrotnych próbach przymocowania do niego cyny.
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

14-01-2014 18:06

Bufu pisze:Dzieckiem szczęścia może i jestem ale na pewno nie idiotą którego próbujesz ze mnie zrobić.


nic takiego nie zamierzalem... opisalem problemy, przy naprawie swoich sluchawek. odszczekaj.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

14-01-2014 18:10

Grzdam pisze:Ja te kablem z lakierem dawałem na moment nad zapalniczkę i ładnie wszystko schodziło w kontrolowany sposób.


a widzisz, na to nie wpadlem, dzieki, przyda sie na przyszlosc, jak znow sie jakis przewod "wyrobi". (a sluchawki bardzo sobie cenie.)
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Bufu
Posty: 23
Rejestracja: 06-12-2011 22:04

15-01-2014 17:19

Opisanie problemu to co innego. Dziękuję za to. Nie wiem jednak po co te komentarze typu "jesteś dzieckiem szczęścia" czy "niezły bajzel z tym zrobiłeś". Wcale nie prosiłem o ocenę czegokolwiek.
Obrazek Obrazek

Awatar użytkownika
starahuta
Posty: 7044
Rejestracja: 24-02-2013 19:34

15-01-2014 20:21

w takim razie mowimy roznymi jezykami, dla mnie oznacza to tyle, co "masz duzo szczescia, ze...", czy cos w tym guscie.

moje sluchawki wygladaly jak rzeczywiscie "no user serviceable parts inside" i musialem skrobac ten lakier scyzorykiem czy zyletka, na poddany wyzej pomysl przyjarania nie wpadlem.
"...ten pouczający ton zrzędliwego wuja, który złotymi radami
naprawia świat z olimpijskiej wysokości własnego fotela"

Wróć do „Hyde Park”